Prezydent Francji powiedział, że Ukraina może liczyć na wsparcie jego kraju w walce o zwycięstwo i że Rosja nie może wygrać wojny. - To, co rozgrywa się w Ukrainie, wiąże się z przyszłością Europy i jesteśmy tego w pełni świadomi - podkreślił Emmanuel Macron.
Zanim politycy rozpoczęli konferencję, nie zabrakło małego nieporozumienia, które natychmiast wyjaśnił gospodarz Pałacu Elizejskiego. Prezydent Ukrainy zajął początkowo miejsce kanclerza Niemiec i ustawił się na tle flagi Niemiec, a Olaf Scholz stanął w miejscu przeznaczonym dla Wołodymyra Zełenskiego. Przywódcy po kilku sekundach i spojrzeniach na flagi swych państw zajęli właściwe miejsca.
Francja i Niemcy przez te wszystkie miesiące były u boku Ukrainy. Wiele razem przeszliśmy. Emmanuel Macron wsparł Ukrainę najpierw lekkimi czołgami, a Olaf Scholz pokazał swoje przywództwo, dając niezbędną broń do powstrzymania rosyjskiego terroru. Te dwa kroki są historyczne. Dziękuję
- mówił w Paryżu Wołodymyr Zełenski.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Po spotkaniu z dziennikarzami prezydent Francji odznaczył prezydenta Ukrainy Wielkim Krzyżem Legii Honorowej - najwyższym orderem Republiki Francuskiej. Prezydent Francji udostępnił w mediach społecznościowych nagranie z ceremonii wręczenia orderu. Napisał, że jest to hołd dla Ukrainy i "bohaterstwa oraz zaangażowania" jej prezydenta.
Hołd dla Ukrainy i jej mieszkańców. Hołd dla Ciebie, drogi Wołodymyrze, za Twoją odwagę i zaangażowanie
- czytamy na Twitterze prezydenta Francji. - To dla mnie zbyt dużo. Dlatego wraz z prezydentem Macronem dedykujemy to wyróżnienie całemu narodowi ukraińskiemu - zapewnił Zełenski podczas uroczystości.
Wołodymyr Zełenski podziękował Francji i Niemcom za wsparcie militarne, i ponowił apel o dostarczenie jego armii samolotów i ciężkiego sprzętu wojskowego. - Mam bardzo mało czasu. Im szybciej Ukraina dostanie ciężką broń dalekiego zasięgu, im szybciej nasi piloci dostaną samoloty, tym szybciej rosyjska agresja się skończy i będziemy przywrócić pokój w Europie - powiedział prezydent Zełenski.
Tak długo, jak Rosja będzie atakować, konieczne będzie kontynuowanie i dostosowanie wsparcia wojskowego niezbędnego do obrony Ukrainy i jej przyszłości. Będziemy kontynuować wysiłki
- zapewnił Emmanuel Macron. Podkreślił, że Francja popiera plan pokojowy prezydenta Zełenskiego i że w przyszłości konieczne będzie zwołanie międzynarodowej konferencji na rzecz przywrócenia pokoju na Ukrainie.
Z kolei kanclerz Niemiec potwierdził, że ukraiński przywódca pojedzie w czwartek do Brukseli, aby uczestniczyć w szczycie Unii Europejskiej. Olaf Scholz przekazał, że będzie to "mocny sygnał" świadczącym o tym, że Ukraina należy do europejskiej rodziny.
W czwartek w Brukseli nadzwyczajny szczyt Unii Europejskiej, w którym po raz pierwszy osobiście będzie uczestniczył prezydent Ukrainy. Od czasu napaści Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 r. Wołodymyr Zełenski uczestniczył w każdym europejskim szczycie, łącząc się z przywódcami zdalnie. Zanim ukraiński przywódca spotka się z liderami 27 państw wspólnoty, wystąpi na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego.
Przesłanie w Brukseli - jak mówią współpracownicy ukraińskiego prezydenta, którzy są już w belgijskiej stolicy - to apel o więcej broni, o szybkie rozpoczęcie negocjacji członkowskich z Unią i o kolejne, surowe sankcje wobec Rosji. Wprawdzie to nie Rada Europejska podejmuje decyzje w sprawie dozbrajania, a poszczególne państwa, ale - jak mówił przedstawiciel Wołodymyra Zełenskiego - chodzi o poparcie, sygnał polityczny dla przyspieszenia dostaw wojskowego sprzętu.
Druga ważna kwestia dla Ukrainy to uzyskanie zgody Unii na rozpoczęcie jeszcze w tym roku negocjacji członkowskich. W tej sprawie zdania we wspólnocie są podzielone. Zdecydowanie "za" jest Polska wraz z krajami bałtyckimi. Ta grupa opowiada się też za kolejnymi, surowymi sankcjami wobec Rosji, o co również ma apelować ukraiński prezydent.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>