W poniedziałek 30 stycznia prezydent USA Joe Biden potwierdził w rozmowie z Polskim Radiem, że planuje wizytę w Polsce, jednak nadal nie jest znana data jego przylotu. Doniesienia o wizycie potwierdził także wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk. O rzekomej dacie przylotu amerykańskiego prezydenta wypowiedział się również szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. W programie "Fakty po Faktach" stwierdził, że "nie jest wykluczona" obecność w Warszawie Bidena w rocznicę rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
W środę 8 lutego w programie "Fakty po Faktach" emitowanym na kanale TVN24 szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera wspomniał m.in. o możliwej dacie przylotu prezydenta USA do Polski. - Pierwszeństwo, by udzielić tej informacji, ma strona amerykańska. Rozmawialiśmy o bardzo wielu scenariuszach - przekazał w rozmowie z Anitą Werner. Sekretarz stanu dopytywany był, czy jest szansa, aby Joe Biden pojawił się w Warszawie 24 lutego, czyli w rocznicę rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jacek Siewiera stwierdził, że taka możliwość nie jest wykluczona. Jego zdaniem jest duże prawdopodobieństwo, aby wizyta Joe Bidena miała miejsce jeszcze w tym miesiącu.
Szef BBN podkreślił, jak wielkie znaczenie ma rocznica wybuchu wojny i jak dużą rolę wydarzenie to odegrało w historii Europy oraz całego świata. - Wielu przywódców na wiele różnych sposobów będzie chciało ją uczcić (rocznicę - red.) czy wykorzystać do zakomunikowania zmian strategicznych w postrzeganiu swojej roli w regionie - mówił w programie.
Jacka Siewierę zapytano także o wizytę Wołodymyra Zełenskiego 24 lutego. Sekretarz Stanu zapewnił, że w tej kwestii trwają rozmowy pomiędzy Polską a Ukrainą. - Trwa wojna i nie ma dzisiaj dwóch przywódców na świecie, którzy mają ze sobą tak częsty i tak efektywny kontakt, jak prezydent Duda i Wołodymyr Zełenski - przyznał w rozmowie. Dodał, że nie ma pewności, jaki charakter może mieć wizyta prezydenta Ukrainy. Nie jest wykluczone, że może być podobna do tej, gdy Zełenski wracał z Waszyngtonu. Zdaniem szefa BBN ta wizyta nadal jest przedmiotem ustaleń.