Wołodymyr Zełenski w środę (8 lutego) po raz pierwszy od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę odwiedził Wielką Brytanię. Ze względów bezpieczeństwa szczegóły wizyty były do ostatniej chwili utrzymywane w tajemnicy. Prezydent spotkał się z premierem Rishim Sunakiem, królem Karolem III oraz ukraińskimi żołnierzami szkolącymi się w Zjednoczonym Królestwie. Wygłosił również przemówienie w parlamencie. "Wielka Brytania jako jedna z pierwszych przybyła z pomocą Ukrainie. A dziś jestem w Londynie, aby osobiście podziękować" - napisał Zełenski na Telegramie.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Wołodymyr Zełenski już we wstępie swojego przemówienia do członków brytyjskiego parlamentu przekazał, że pojawił się "w imieniu żołnierzy, którzy siedzą w okopach pod ostrzałem wroga". - Londyn stał z Kijowem ramię w ramię od pierwszego dnia wojny. Świat jeszcze nawet nie zrozumiał, jak można zareagować, a Wielka Brytania już pomogła. Dziękuję ci Borisie - powiedział w Pałacu Westminsterskim, zwracając się do byłego premiera.
Przypomnijmy, Boris Johnson urzędował na Downing Street od lipca 2019 r. do września 2022 r. Był jednym z najważniejszych europejskich sojuszników Wołodymyra Zełenskiego. Polityk od wybuchu inwazji 24 lutego 2022 r. odwiedził Kijów parokrotnie. W Ukrainie cieszy się dużą popularnością. Ulice na jego cześć nazwało kilka miast, a Kijów i Odessa mianowały go swym honorowym obywatelem.
Prezydent Zełenski podczas przemówienia przywołał także czasy II wojny światowej. Przypomniał, że Wielka Brytania i Ukraina walczyły razem, ale rozdzieliła ich żelazna kurtyna. - Zło przegrało i zawsze będziemy wychodzić zwycięscy z walki ze złem. Gdy stare zło zostanie pokonane, nowe zaczyna podnosić łeb. Nowe zło upadnie. Wiemy, że wolność zwycięży. Wiemy, że Rosja przegra i wiemy, że zwycięstwo zmieni świat. To będzie zmiana, której świat potrzebował - zaznaczył.
Jak mówił, dostarczenie Ukraińcom czołgów to "potężny krok na rzecz ich potencjału obronnego", a pociski dalekiego zasięgu "pozwolą sprawić, by zło całkowicie opuściło ich kraj". - Ukraina zrobi wszystko, co wykonalne i niewykonalne, aby świat dostarczył jej nowoczesne samoloty - dodał. Następnie prezydent przekazał na ręce spikera Izby Gmin Lindsay’a Hoyle’a hełm z napisem: "Mamy wolność, dajcie nam skrzydła, aby móc to obronić", który należał do jednego z najskuteczniejszych pilotów. - Dziękuję wam wszystkim za dotychczasową pomoc i dziękuję wam z góry za wspaniałe brytyjskie samoloty - zakończył.
Ukraiński prezydent udał się również do Pałacu Buckingham, gdzie spotkał się z królem Karolem III. Rozmowy trwały za zamkniętymi drzwiami. - W Wielkiej Brytanii król jest pilotem sił powietrznych. W Ukrainie każdy pilot sił powietrznych jest królem. Dla nas, dla naszych rodzin. Są tak cenni, bo jest ich tak mało - mówił Zełenski przed audiencją.
"Pogratulowałem królowi Karolowi III niedawnego wstąpienia na tron i życzyłem Brytyjczykom pokoju i pomyślności. To dla mnie zaszczyt być pierwszym prezydentem Ukrainy w historii stosunków ukraińsko-brytyjskich, którego brytyjski monarcha uhonorował audiencją" - napisał przywódca na Telegramie. "Jestem wdzięczny Jego Królewskiej Mości za ciepłe przyjęcie i wsparcie obywateli Ukrainy, którzy schronili się przed wojną w Wielkiej Brytanii" - dodał.
Od wybuchu wojny Wołodymyr Zełenski odbył tylko jedną podróż zagraniczną. Tuż przed Bożym Narodzeniem poleciał do USA. W drodze powrotnej spotkał się w Rzeszowie z prezydentem Andrzejem Dudą. Teraz na ukraińskiego przywódcę czeka w Paryżu Olaf Scholz i Emmanuel Macron. Ma tam dotrzeć jeszcze w środę wieczorem (8 lutego).