Chiny ostrzegają USA w sprawie balonu. Będą bronić swoich "interesów i godności"

"To, co zrobiły USA, poważnie wpłynęło i zaszkodziło wysiłkom obu stron i postępom w stabilizowaniu stosunków dwustronnych" - przekazał wiceminister spraw zagranicznych Chin Xie Feng. Pekin podkreśla w sprawie zestrzelonego balonu, że będzie bronił swoich interesów i że może podjąć "dalsze niezbędne reakcje".

Chiny apelują do Stanów Zjednoczonych, aby nie eskalowały sytuacji po zestrzeleniu chińskiego balonu, który Amerykanie uznali za szpiegowski. Balon został strącony w sobotę u wybrzeży Karoliny Południowej. Teraz są prowadzone poszukiwania jego szczątków.

Chiński balon obserwacyjny widziany z Billings w Montanie.Chiny niezadowolone z zestrzelenia balonu przez Stany Zjednoczone

USA zestrzeliły balon szpiegowski. Chiny: "Będziemy chronić prawa i interesy chińskich firm, interesów i godności"

Wiceminister spraw zagranicznych Chin Xie Feng zaapelował do USA, aby nie eskalowały napięcia i nie podejmowały działań, które godzą w interesy Chin. "Chiny będą zdecydowanie chronić uzasadnione prawa i interesy chińskich firm, zdecydowanie będą bronić interesów i godności Chin oraz zastrzegają sobie prawo do dalszych niezbędnych reakcji" - przekazał Xie Feng w oświadczeniu, cytowanym za CNN.

Wiceminister podkreślił również, że Stany Zjednoczone pozostawały "głuche na fakt", że balon "zabłądził nad terytorium USA" z powodu "siły wyższej", a Amerykanie "nalegali na użycie siły" przeciwko obiektowi, który "miał opuścić amerykańską przestrzeń powietrzną".

"To, co zrobiły Stany Zjednoczone, poważnie wpłynęło i zaszkodziło wysiłkom obu stron i postępom w stabilizowaniu stosunków dwustronnych od czasu spotkania na Bali [między przywódcami obu krajów w listopadzie]" - czytamy w oświadczeniu.

Wcześniej chińskie władze wyraziły zdecydowany sprzeciw wobec zestrzelenia balonu, który według władz w Pekinie miał zbierać dane meteorologiczne. Innego zdania jest Pentagon, który twierdzi, że chiński statek powietrzny służył do działań szpiegowskich.

Chińskie media, pisząc o sytuacji, przejaskrawiają ją, informując o amerykańskim ataku na chiński "cywilny statek powietrzny". Do incydentu z balonem doszło przed planowaną na miniony weekend wizytą w Pekinie szefa amerykańskiej dyplomacji. Rozmowy w Pekinie miały ocieplić chłodne relacje dyplomatyczne obu państw, tymczasem wykrycie nad USA chińskiego balonu szpiegowskiego i zestrzelenie go doprowadziło do kolejnego kryzysu dyplomatycznego.

Zestrzelenie chińskiego balonuAmerykanie zestrzelili chiński balon szpiegowski. Teraz szukają szczątków

USA chcą odzyskać szczątki chińskiego balonu szpiegowskiego

Stany Zjednoczone pracują nad odzyskaniem szczątków chińskiego balonu szpiegowskiego. Dwa dni temu balon został zestrzelony u wybrzeży Karoliny Południowej. Obecnie Marynarka Wojenna USA prowadzi operację poszukiwawczą, a amerykańska straż przybrzeżna zabezpiecza obszar, gdzie spadł balon. Służby starają się utrzymać bezpieczeństwo w rejonie.

Amerykańskie siły powietrzne zestrzeliły chiński balon szpiegowski, podejrzewany o prowadzenie inwigilacji nad terytorium Stanów Zjednoczonych. Krążył on przez kilka dni m.in. nad Montaną, gdzie znajduje się jedno z trzech amerykańskich pól silosów rakiet balistycznych. Z zestrzeleniem obiektu czekano jednak, aż znajdzie się nad Atlantykiem, bo spadające odłamki mogłyby stanowić zagrożenie dla ludzi.

Zobacz wideo Gen. Koziej: Na Ukrainie są dwie wojny, zimna między Rosją a Zachodem i gorąca między Ukrainą a Rosją
Więcej o: