-
Ukraińcy wyciągnęli asa z rękawa. Dla Neptunów wybrali dobry cel
Właściwie nie mając floty, Ukraina zdołała co najmniej poważnie uszkodzić największy rosyjski okręt na Morzu Czarnym. To wydarzenie na pewno zapisze się w historii. Wszystko wskazuje na to, że Ukraińcy sięgnęli po trzymane w rezerwie systemy Neptun, a lekceważący przeciwnika Rosjanie zapłacili za swoje zadufanie.
-
Jak Warszawa w 1944 roku. Zbliża się koniec heroicznej obrony Mariupola
Siedzą stłoczeni w słabo oświetlonych piwnicach i nagrywają filmy, które można nazwać pożegnaniem. Zapewniają, że są wierni Ukrainie i będą walczyć do końca, ale brakuje im amunicji, wody i jedzenia. Wielu ich kolegów już nie żyje. Tak powoli gaśnie heroiczna obrona Mariupola.
-
Nie laser, nie karabin, ale bicz na drony. Ukraińcy pokazują system, z którym mieli problem Niemcy
Dwaj wysocy rangą ukraińscy oficerowie trzymający futurystycznie wyglądające urządzenia, trochę przypominające karabiny. Takie zdjęcie trafiło wczoraj do sieci. Widać na nim nie jakieś wyjątkowo skomplikowaną broń przyszłości, ale stosunkowo proste systemy, choć z bardzo zawiłą historią.
-
Miejscami już widoki jak z Księżyca. Walki w Donbasie są inne niż to, co do tej pory oglądaliśmy
Na północy Ukrainy Rosjanie prowadzili wojnę tak, jakby chcieli Ukraińcom pomóc. Teraz w Donbasie już nie będzie tak "dobrze". Teren jest inny, warunki też. Na szczęście Ukraińcy szykowali się na to od lat i są stroną broniącą się, która zawsze ma łatwiej.
-
Pierwszego dnia wojny ustalał, jak ma się nazywać ich nienarodzone dziecko. Teraz jest jednym z 53 pośmiertnych bohaterów Ukrainy
Ich ofiary najczęściej nie widzimy, bo dominują nagrania i zdjęcia walk, rozbitego rosyjskiego sprzętu oraz zabitych cywilów. Ukraina traci jednak tysiącami swoich obrońców. Ojców, matek, mężów, żon i młodych ludzi, którzy mieli przed sobą całe życie. Od początku wojny przybyło 111 żołnierzy z tytułem bohatera Ukrainy, z czego 53 pośmiertnie.
-
Rosjanie staczają się w otchłań i im to nie przeszkadza. "Putin po raz kolejny prawidłowo wyczuł nastroje"
Mamy XXI wiek, Rosja otwarcie napada na sąsiednie państwo, morduje cywili i bombarduje miasta. Rosjanie najpierw są trochę zszokowani, ale po miesiącu generalnie stanęli za Władimirem Putinem. Nie tylko z powodu powszechnej propagandy. Oni tego chcą.
-
Ciężki sprzęt już trafia do Ukrainy. Zachód się łamie, ale działa skrycie
Kolejne informacje wskazują na to, że bez rozgłosu trwa dostarczanie ciężkiego uzbrojenia z państw NATO do Ukrainy. Mowa o czołgach, bojowych wozach piechoty, artylerii i broni przeciwlotniczej. Szczegóły są trzymane w większości w tajemnicy.
-
Teraz będziemy patrzeć na wschód. Izium padło i Rosjanie próbują iść dalej [SYTUACJA NA FRONCIE]
Sytuacja na frontach wojny w Ukrainie uległa drastycznej zmianie w ciągu ostatnich dni. Rosjanie pośpiesznie wycofali się z całej północnej części kraju. Uwolnione w ten sposób siły będą najpewniej przerzucać do Donbasu. To samo zrobią jednak Ukraińcy. Kluczowy w najbliższych dniach będzie rejon miasta Izium.
-
Rosjanie utknęli. Jeśli chcą wygrać, mają tylko jedną opcję: mobilizację
Rosyjskie wojsko nie daje rady w Ukrainie i nic nie wskazuje na to, aby miało wygrać. - Po prostu zaatakowali zbyt małymi siłami, nie przewidując tak silnego oporu - mówi Gazeta.pl analityk Konrad Muzyka. Chcąc odnieść totalne zwycięstwo, mają wobec tego tylko jedną opcję: wysłać do Ukrainy znaczące dodatkowe siły.
-
"Wola oporu i przede wszystkim brak jakiegokolwiek zaufania do Rosjan dominuje". Ukrainiec opisuje sytuację po miesiącu wojny
Prezydent Wołodymir Zełeński wielkim bohaterem? To u nas, na Ukrainie nie do końca. Tam bohaterem jest wojsko. - To, co obserwujemy, to tworzenie się nowej świadomości narodowej Ukraińców. Nawet jeśli ta wojna zostanie totalnie przegrana, choć to wydaje mi się obecnie raczej niemożliwe, to pamięć o niej przetrwa na pokolenia - mówi Gazeta.pl Ukrainiec, Mikołaj Susujew.
-
W rejonie Kijowa to Ukraińcy teraz atakują. Mają też sukcesy na południu [SYTUACJA NA FRONTACH]
Ukraińcy po raz kolejny atakują osłabionych Rosjan w rejonie Kijowa i to z pewnymi sukcesami. Pojawiają się nawet twierdzenia o okrążeniu znacznych sił rosyjskich, ale nie ma na to dowodów. Bardziej prawdopodobne jest to, że zdołali w kilku miejscach odrzucić Rosjan.
-
Krasucha, Werba, Tor-M2. Rosjanie tracą najcenniejszy sprzęt, a służby NATO na pewno są na łowach
Twierdzenia o tym, że Rosjanie rzucili na Ukrainę tylko starszy sprzęt, a ten lepszy trzymają na potencjalną wojnę z NATO, są nieprawdziwe. Rosyjskie wojsko traci nawet najnowocześniejsze uzbrojenie, którego część trafia w ręce Ukraińców w stanie nienaruszonym.
-
Ukraińcy mogą przesadzać, ale straty Rosjan są potężne. Nie do udźwignięcia
Nawet ostrożne szacunki mówią o tym, że rosyjskie wojsko straciło na Ukrainie 30-40 tysięcy ludzi. To już co najmniej kilkanaście procent zaangażowanych sił. Poważne są też potwierdzone straty w sprzęcie. Czegoś takiego nie doświadczyła żadna europejska armia od czasów II wojny światowej.
-
Rosyjskie wojsko albo stoi, albo brnie. Ciężkie straty obu stron i ryzyko białoruskiego uderzenia [SYTUACJA NA FRONTACH]
Tempo wojny na Ukrainie znacząco zwolniło. Na przestrzeni ubiegłego tygodnia Rosjanie jedynie w kilku miejscach posunęli się naprzód, ale bez wielkich przełamań. Trwa walka na wyniszczenie. Sytuację może istotnie skomplikować spodziewane włączenie się do wojny Białorusinów.
-
Pod Kijowem atak przerodził się w farsę. Na południu Rosjanie próbują otworzyć nowy kierunek [SYTUACJA NA FRONTACH]
Przewidywane od wielu dni wznowienie rosyjskiej ofensywy na wschodnie przedmieścia Kijowa stało się faktem. Jednak pierwsze ataki, przynajmniej te, które mogliśmy zobaczyć, przerodziły się w kompletną klapę. Na południu Rosjanie odnieśli pewne sukcesy, ale też porażki.
-
Najpierw tajny program atomowy i brudna bomba. Teraz broń biologiczna i chemiczna. Groźne pozorne szaleństwo Rosjan
Jeszcze przed początkiem wojny Rosjanie zaczęli wysuwać absurdalne oskarżenia pod adresem Ukrainy. Pominąwszy oskarżanie ukraińskich władz o bycie nazistami, pojawiły się sugestie o tajnym programie jądrowym. Teraz robi się coraz mroczniej i dziwniej.
-
Dlaczego Rosjanom idzie gorzej, niż wszyscy się spodziewali? Jak walczą Ukraińcy? Ekspert odpowie [Q&A]
Wojna na Ukrainie trwa już dwa tygodnie. Zamiast zapowiadanego przez wielu specjalistów szybkiego rosyjskiego zwycięstwa, mamy coraz wyraźniejszy pat. Z jednej strony Rosjanie potykają się o własne nogi, z drugiej Ukraińcy przekraczają wszystkie oczekiwania. Dlaczego wiele aspektów tej wojny wywołuje wielkie zaskoczenie i jak może dalej może się ona potoczyć opowie jutro w programie Q&A Mariusz Cielma, redaktor naczelny miesięcznika "Nowa Technika Wojskowa".
-
Na wielu kierunkach Rosjanie ugrzęźli. Coś się może szykować na wschód od Kijowa [SYTUACJA NA FRONTACH]
Staje się już ewidentne, że brak dużych ofensyw Rosjan to nie efekt przegrupowywania się po pierwszym tygodniu szybkich postępów. Na wielu kierunkach najwyraźniej po prostu ugrzęźli z braku sił i problemów z zaopatrzeniem. Nie należy jednak jeszcze świętować ukraińskiego zwycięstwa.
-
Forteca podkarpacko-lubelska. Patrioty nie będą bronić miast, ale tego co cenne dla wojska
Amerykanie nie przysyłają do Polski swoich systemów Patriot, żeby broniły Warszawy czy Krakowa przed rosyjskimi bombowcami. Ich zadanie będzie inne i można się domyślić jakie. Już je realizują, bo przynajmniej część z nich przyleciała do Polski.
-
Rosyjskie lotnictwo pokazuje się z zaskakująco złej strony. Z nieba raz po razie spadają wysokie szarże
Od początku wojny ograniczona skuteczność rosyjskiego lotnictwa wywołuje zdziwienie i dyskusje wśród ekspertów. Wiele wskazuje na to, że ma istotne braki, zwłaszcza jeśli chodzi o wyszkolenie.