Kilka dni temu w Arkansas znaleziono ciało sześcioletniego chłopca. Odkrycia dokonano w niewielkim miasteczku Moro we wschodnim w hrabstwie tego stanu USA. Szczątki były zakopane pod podłogą korytarza domu. Stanowa policja podała również, że w domu była sześcioletnia dziewczynka, siostra chłopca. Miała obrażenia wskazujące na oparzenia skóry głowy.
Zatrzymano też dwie osoby: matkę dzieci Ashley Rolland i jej partnera Nathana Bridgesa. Postawiono im zarzuty m.in. zabójstwa.
NBC News ujawniło zeznania matki sześciolatka - te były dość rozbieżne. Kobieta wyznała, że Blu - tak na imię miał chłopiec - miał umrzeć 9 września. Odkryto to jednak dopiero po trzech miesiącach.
Wówczas policję zawiadomił Dustin Rolland, były mąż Ashley Rolland, i jego matka, którzy przyjechali zobaczyć się z dziećmi. Wyszła do nich dziewczynka z ranami na głowie. Rolland miała stwierdzić, że to "reakcja alergiczna". Babcia sześciolatki przekazała mediom, że ta "ledwo trzymała się na nogach", a jej ubranie było ubrudzone moczem.
Rolland pytana o chłopca, powiedziała, że nie ma go w domu. To zaniepokoiło babcię dzieci. Po tym, jak zawiozła wnuczkę do szpitala, zawiadomiła policję, iż podejrzewa, że Blu nie żyje.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Zeznając, Ashley Rolland stwierdziła, że była w innym pokoju, kiedy w łazience jej partner Nathan Bridges topił jej syna w toalecie. Gdy weszła do pomieszczenia - tak wynika z jej zeznań - chłopiec "z trudem oddychał, a jego ciało było bezwładne".
Matka chłopca zeznała, że Bridges "wyciął dziurę w drewnianej podłodze, wykopał dół w ziemi i zakopał" sześciolatka pod domem. Miała też powiedzieć, że partner karał jej córkę, polewając ją gorącą wodą
NBC News przytoczyło również zeznania najprawdopodobniej znajomej Ashley Rolland. Według niej matka chłopca miała jej przekazać, że Blu "sam wyszedł z łazienki, jego twarz była opuchnięta i miał pianę na ustach". Następnie sześciolatek miał "przewrócić się i umrzeć". Rolland miała przyznać, że "nie wiedziała, co robić i zakopała Blu pod podłogą".
Z akt sądowych wynika, że Ashley Rolland z ojcem dzieci Dustinem rozwiodła się w czerwcu ubiegłego roku. Opiekę nad córką i synem przyznano głównie matce. 14 września - prawdopodobnie pięć dni po śmierci Blu - tego roku Dustin Rolland zgłosił, że była żona "odmówiła mu widzenia się" z dziećmi. Na skargę kobieta odpowiedziała po miesiącu, że uniemożliwiała wizyty, ponieważ jej były mąż nie płacił alimentów i przyjeżdżał pod wpływem alkoholu.
Dustin Rolland zaprzeczył tym oskarżeniom. Stwierdził, że "bardzo kochał swoje dzieci" i "próbował o nie walczyć".