PO: Powrót do gazowej umowy z Norwegią?

Nowy rząd powinien sprawdzić, czy możliwy jest powrót do zarzuconego przez rząd Leszka Millera kontraktu na zakupu gazu z Norwegii - uważa Jacek Saryusz-Wolski, kandydat PO na ministra spraw zagranicznych.

"Pierwszy ruch nowego rządu to powinna być wizyta w Oslo i sprawdzenie u premiera Norwegii, czy możliwy jest powrót do kontraktu norweskiego" - powiedział w TVN 24 Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany PO i kandydat tej partii na ministra spraw zagranicznych w rządzie, które powstanie po wrześniowych wyborach. Zdaniem Saryusza-Wolskiego nowy rząd powinien też dopilnować, by UE nie popierała budowy gazociągu przez Bałtyk, który ma ominąć Polskę i państwa nadbałtyckie, nowych członków UE. Umowę w sprawie budowy tego gazociągu w ostatni czwartek w Berlinie podpisały w obecności kanclerza Gerharda Schroedera i prezydenta Władimira Putina rosyjski Gazprom oraz niemieckie koncerny E.ON Ruhrgas i BASF.

We wrześniu 2001 r. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podpisało z norweskimi koncernami kontrakt na zakupy od 2008 r. przez 16 lat ok. 74 mld m sześc. gazu. Surowiec miał dotrzeć do Polski nowym gazociągiem przez Bałtyk. W czasie kampanii wyborczej 2001 r. kontrakt był zaciekle atakowany przez liderów SLD, m.in. Leszka Millera i Wiesława Kaczmarka. Po zwycięstwie SLD w wyborach nowe władze państwowego PGNiG nie zatwierdziły tego kontraktu. Nie zatwierdzono też kontraktu w sprawie dostaw od 2004-2005 r. gazu z Danii nowym gazociągiem przez Bałtyk. W 2001 r. kontrakt PGNiG na zakupy gazu w Norwegii publicznie krytykował też niemiecki Ruhrgas.

Zdaniem Jacka Saryusza-Wolskiego przyszły rząd powinien zabiegać także o wsparcie przez UE budowy połączeń energetycznych Polski z Ukrainą oraz UE z Turcją. "Kolejny kierunek to jest gaz kaspijski. To są rozmowy z Ukrainą i Turcją na temat dwóch południowych gazociągów" -stwierdził Saryusz-Wolski. Po "pomarańczowej rewolucji" Ukraina z wielką determinacją zabiegała o utworzenie konsorcjum wraz z firmami z UE, które zajęłoby się dostawami do Europy gazu z państw Azji Środkowej. Austriacki koncern OMV chciałby zaś zbudować gazociąg Nabucco z Turcji do Wiednia, przeznaczony do transportu gazu z Iranu. Z powodu sporów o przyszłość irańskiego programu nuklearnego przyszłość kosztownego projektu gazociągu Nabucco jest jednak w zawieszeniu.