Ubezpieczyciele wygrali w Sejmie z warsztatami

Wojna dwóch lobby - firmy ubezpieczeniowe kontra małe warsztaty naprawcze - miała wczoraj w Sejmie swój finał. Wygrali ubezpieczyciele

Wczoraj Sejm przegłosował nowelizację pakietu ustaw m.in. o ubezpieczeniach obowiązkowych. Jedna z poprawek dotyczyła sposobu rozliczania naprawy rozbitego samochodu.

Od dwóch lat naprawę auta w ramach ubezpieczenia możemy rozliczyć na dwa sposoby:

zgłaszamy się do warsztatu wskazanego przez firmę ubezpieczeniową, a ów autoryzowany warsztat rozlicza się z ubezpieczycielem bez naszego udziału;

pokazujemy nasz samochód przedstawicielowi firmy ubezpieczeniowej, a on sam sporządza kosztorys. Następnie firma ubezpieczeniowa wypłaca nam pieniądze do ręki i możemy z nimi zrobić, co chcemy.

Związek Rzemiosła Polskiego chciał to zmienić, by zadbać o interesy małych warsztatów naprawczych. Zdaniem ZRP taki stan rzeczy sprzyja rozwojowi szarej strefy. Bo klienci dostają do ręki zaniżone - zdaniem ZRP - odszkodowania (m.in. w wyniku zaniżania stawki za roboczogodzinę) i masowo zlecają naprawy warsztatom działającym w szarej strefie. A do napraw wykorzystywane są kradzione części.

Artur Zawisza (PiS) i Marek Pol (UP) zgłosili poprawki, żeby ubezpieczyciele nie mogli wyceniać szkód wedle własnego uznania, ale na podstawie faktury z warsztatu, którą przyniesiemy po naprawie. Te zasady dotyczyły rozliczenia napraw samochodu w ramach polisy OC, czyli ubezpieczenia obowiązkowego. Poprawki jednak przepadły we wczorajszym głosowaniu ze względu na wady prawne.

Na otarcie łez małym warsztatom samochodowym pozostaje znowelizowana ustawa ubezpieczeniowa. Kilka tygodni temu udało się przeforsować przepis o rozliczeniu szkód na podstawie faktury. Ale ta poprawka dotyczy tylko polis AC, i tu w grę wchodzą o wiele mniejsze sumy wydawane na naprawy niż w przypadku OC. Bo OC to ubezpieczenie obowiązkowe dla wszystkich kierowców, a AC opłacają tylko niektórzy.

Wczoraj Sejm przegłosował natomiast inną poprawkę, która martwi firmy ubezpieczeniowe. Do tej pory przepisy zakładały, że przy poważnym uszkodzeniu samochodu należało przeprowadzić jego badanie techniczne. I pokrywa je polisa OC. Posłowie - na wniosek Zawiszy - przegłosowali, że takie badanie będzie też finansowane z polisy w przypadku rozliczenia szkody z polisy AC.