Czynszówki za pieniądze z funduszy strukturalnych

Czy budownictwo mieszkaniowe dostanie duży zastrzyk pieniędzy? Jest szansa, że UE da nam pieniądze nie tylko na drogi czy oczyszczalnie ścieków, ale także na czynszówki

Od wiceministra infrastruktury Andrzeja Bratkowskiego dowiedzieliśmy się w środę, że w zeszłym tygodniu na szczycie w Pradze unijni ministrowie odpowiedzialni za sprawy budowlane i mieszkaniowe przyjęli uchwałę w tej sprawie.

Do Komisji Europejskiej ma trafić list ministrów, w którym zwracają uwagę, że finansowanie z funduszy strukturalnych np. budowy mieszkań na wynajem oraz termomodernizacji i rewitalizacji blokowisk pomoże w walce z bezrobociem - chodzi o zwiększenie mobilności pracowników.

Bratkowski opowiada, że ministrowie starej Piętnastki początkowo chłodno przyjęli ten pomysł. W końcu jednak dali się przekonać i poparli go, kiedy uzyskali zapewnienie, że UE nie wyłoży na ten cel dodatkowych pieniędzy.

Jeśli również Komisja poprze proponowane zmiany w wydawaniu pieniędzy z funduszy strukturalnych, projekt odpowiednich przepisów trafi do Parlamentu Europejskiego i Rady Ministrów UE. Cała procedura może potrwać kilka-kilkanaście miesięcy (nawet dwa lata).

Milion ludzi bez mieszkań

Tymczasem Stałe Przedstawicielstwo Kongresu Budownictwa Polskiego (skupia 22 największe organizacje branżowe) skrytykowało wczoraj rząd za to, że nie wymienia budownictwa mieszkaniowego wśród priorytetów Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-13. Przyjęty w styczniu wstępny projekt tego planu określa m.in., na co i w jaki sposób zostanie rozdzielone przeszło 500 mld zł, głównie z unijnej kasy. Szef przedstawicielstwa Roman Nowicki przekonywał w czasie konferencji, że rząd powinien włączyć budownictwo mieszkaniowe do programu, a następnie podjąć starania o zmianę zasad korzystania z unijnych funduszy strukturalnych (aby mogły one wspierać także inwestycje mieszkaniowe).

Zdaniem Nowickiego mamy mocne argumenty - ponad milion rodzin bez samodzielnego mieszkania, ostatnie miejsce w całej UE pod względem liczby mieszkań na tysiąc mieszkańców.

Nigdy nie dogonimy Zachodu?

Ostatnio skierowanie miliardów euro z funduszy strukturalnych na budownictwo mieszkaniowe zalecili też eksperci z londyńskiego Royal Institution of Chartered Surveyors. W swoim raporcie zwrócili uwagę, że np. w naszym kraju powstaje zaledwie 2,3 mieszkania na tysiąc osób, podczas gdy we Francji - 5,1, w Hiszpanii - 13,8, a w Irlandii - 14,1 mieszkania na tysiąc mieszkańców.

To efekt tego, że na własne mieszkanie stać jest tylko nielicznych Polaków, którzy mają stałą pracę i dochody umożliwiające wzięcie kredytu. "O ile nic się nie zmieni, dorównywanie zachodnim standardom mieszkaniowym - spodziewane teraz w najlepszym razie za wiele dekad - w większości nowych krajów nigdy nie nastąpi" - brzmią wnioski z raportu.

Coś na zachętę

Dyrektor departamentu finansowania mieszkalnictwa w resorcie infrastruktury Marek Zawiślak poinformował nas, że niezależnie od starań o dofinansowanie UE powstaje "Strategia długofalowego rozwoju sektora mieszkaniowego na lata 2005-2025". Wśród propozycji, jakie mają się znaleźć w tej strategii, jest m.in. "wprowadzenie zachęty inwestycyjnej" dla osób i firm budujących czynszówki, a także zniesienie ograniczeń krępujących ich właścicieli (np. uwolnienie czynszów) oraz obniżenie kosztów transakcyjnych na rynku mieszkaniowym.

Zawiślak przyznaje jednak, że to na razie hasła. Budowlańcy mają zaś jeszcze świeżo w pamięci podwyżkę VAT na materiały budowlane (twierdzą, że rząd mógł powalczyć o pozostawienie preferencyjnej stawki) i likwidację ulg podatkowych (budowlanej i remontowej).