NBP chce uzyskać od Głównego Urzędu Statystycznego wyjaśnienia dotyczące wyliczeń PKB - powiedział agencji Reuters członek Rady Polityki Pieniężnej Dariusz Filar.
Wtorkowe dane GUS zaskoczyły ekonomistów całkowitym załamaniem wzrostu inwestycji. Eksperci znający warsztat analityczny GUS podkreślali, że dane są mało wiarygodne, gdyż w I kwartale brakuje pełnej informacji zwłaszcza o inwestycjach.
Zdaniem większości analityków bankowych inwestycje nie wzrosły o symboliczny 1 proc., ale przynajmniej o 3-4 proc. Minister finansów Mirosław Gronicki mówi, że dochody budżetu z podatków nie wskazują na to, by sytuacja była gorsza od założeń.
- To nie jest kwestia pomyłki GUS, raczej metodologii - wyjaśnił Filar.
Analitycy są zdania, że w I kwartale GUS podaje dynamikę PKB niemal wyłącznie na podstawie szacunków. Dostępne "twarde" dane są skąpe. Profesor Leszek Zienkowski (specjalista od rachunków narodowych, członek Ekonomicznej Rady Czterech "Gazety") powiedział nam, że w I kwartale jedna czwarta wartości inwestycji jest przyjmowana przez GUS na intuicję. Jego zdaniem Urząd powinien zadbać o to, by mieć bardziej wiarygodne dane.
GUS przyznaje, że jego wiedza o inwestycjach w I kwartale jest szczątkowa. Brak informacji o tym, co dzieje się w firmach zatrudniających do 50 osób. Dane z firm średnich i dużych GUS zbiera, jednak nie decyduje się ich opublikować. - Wie, że są one mało wiarygodne - mówi Andrzej Bratkowski, główny ekonomista Pekao SA.
Zaskakująco słabe wyniki gospodarki skłoniły analityków bankowych do rewizji prognoz na cały rok. Bank BPH obniżył np. prognozę wzrostu z 4,1 do 3,7 proc., a BRE Bank z 3,9 na 3,6 proc. Wiceprezes NBP Krzysztof Rybiński powiedział, że nie wiadomo, czy osłabienie dynamiki wzrostu gospodarczego jest przejściowe, czy trwałe i podtrzymuje prognozę wzrostu na poziomie 4 proc. PKB. Podobnie twierdzi minister Gronicki.
Ekonomiści są przekonani, że wraz z napływem kolejnych informacji o inwestycjach GUS zrewiduje kiepskie wyniki I kwartału. Wiceprezes Dmochowska powiedziała nam jednak, że taka rewizja może być przeprowadzona dopiero za rok.