FB jest przestrzenią, w której znajduje ujście coraz więcej energii ludzi we wszystkich sferach ich aktywności: ekspresyjnej, ludycznej, poznawczej i innych. Łączy w sobie komunikację masową z interpersonalną. Jako zjawisko względnie nowe budzi emocje i kontrowersje. W dyskursie na ten temat dominują skrajne ujęcia: pozytywne, czy wręcz entuzjastyczne i negatywne.
Miliony użytkowników FB budują kolektywną wartość przez realizację własnych zainteresowań i korzyści. Ich egoistyczne zainteresowania zyskują w ten sposób wymiar społeczny i przyczyniają się do poszerzania wspólnie eksploatowanych zasobów.
Dobrodziejstwa to wszystko to w internecie, co daje ludziom możliwość wyrażania siebie, ułatwia kooperację między ludźmi, budowanie wspólnot, bycie użytecznym i twórczym, satysfakcja z wnoszenia wkładu w jakieś dzieło, odnajdywanie czy konstruowanie tożsamości, sensu, znaczeń, samorealizacja i pozyskiwanie nowych zasobów, wiedzy i kompetencji, poczucie podmiotowości, świadczenie wsparcia i wiele innych.
Ocenom pozytywnym towarzyszą obrazy FB jako spodlonego świata, w którym na zawsze można utracić prywatność, każdego oczernić, szantażować, wejść w butami w jego życie, w którym jest wszystko co najgorsze: mnóstwo podłej konkurencji, epidemia donosicielstwa, bezkarności, próżności, narcyzmu ("patrz na mnie"), ekshibicjonizmu, webwandalizmu, "cyfrowego maoizmu". Słowem pandemonium.