W środę wieczorem odbyły się w Sejmie obrady nad komisją ds. badania wpływów rosyjskich. Podczas posiedzenia Sejm powołał członków komisji. - Ta bolszewicka komisja to wyraz tchórzostwa Jarosława Kaczyńskiego. Uciekł od debaty - mówił między innymi z mównicy sejmowej Borys Budka. - Udowodniliście ze metody Putina i Łukaszenki są waszymi metodami - dodał poseł KO. - To jest hucpa polityczna - mówił z kolei Krzysztof Gawkowski. - Robicie wszystko, żeby pokazać, że ta komisja jest nic nie warta - dodał poseł Lewicy. Jak stwierdził, ta komisja "nie będzie istnieć za osiem tygodni".
Posłowie przeprowadzili głosowanie ws. powołania członków komisji. Głosy nad kandydatami rozłożyły się w sposób następujący:
Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło we wtorek dziewięciu kandydatów na członków komisji ds. badania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. Pozostałe kluby nie zgłosiły swoich kandydatów.
W środę sędzia Trybunału Stanu VIII i IX kadencji Sejmu Marek Czeszkiewicz zrezygnował z kandydowania do komisji. PiS zgłosiło już kandydaturę Józefa Brynkusa na członka komisji - historyka, nauczyciela akademickiego, doktora habilitowanego nauk humanistycznych. W latach 2015-2019 pełnił mandat posła. Brynkus do Sejmu dostał się z list Kukiz'15.
Kandydatami PiS na członków komisji (oprócz Józefa Brynkusa) są: Sławomir Cenckiewicz (historyk, autor serialu "Reset" transmitowanego na antenie TVP), Łukasz Cięgotura (współpracownik Cenckiewicza), Michał Wojnowski (ekspert ds. bezpieczeństwa w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów), Przemysław Żurawski vel Grajewski (przewodniczący Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności przy Kancelarii Prezydenta RP), Marek Szymaniak (zastępca dyrektora w gdańskim Muzeum II Wojny Światowej), Andrzej Kowalski (były Szef Służby Wywiadu Wojskowego), Andrzej Zybertowicz (doradca prezydenta Andrzeja Dudy) oraz Arkadiusz Puławski (zastępca dyrektora w Departamencie Bezpieczeństwa Narodowego).