Żurawski: Najważniejsze są Niemcy

- Gdybym zimą został w Glasgow, dziś mogłoby mnie tu nie być - mówi Maciej Żurawski, kapitan reprezentacji Polski.

Roger po pierwszym treningu przestrzega Niemców

Saganowski: Jestem w Niemczech, marzę o Austrii

Michał Szadkowski, Dariusz Wołowski: Czuje pan już atmosferę Euro?

Maciej Żurawski: Byłem już na kilku takich zgrupowaniach. Na każdym jest tak samo, ta sama koncentracja i mały dreszcz emocji. To w Donaueschingen niczym nie różni się od poprzednich.

Czy z tego wynika, że w Austrii i Szwajcarii będzie tak samo jak w Korei i Japonii oraz Niemczech, gdzie Polska przegrywała dwa pierwsze spotkania i traciła szansę na wyjście z grupy?

- Ważny będzie pierwszy mecz. Jeśli pokonamy Niemców, dostaniemy olbrzymiego kopa psychicznego. Dlatego właśnie drużyna Joachima Löwa jest głównym tematem rozmów na zgrupowaniu. Ja bardzo się cieszę, że gramy z najsilniejszym rywalem na początku. Ale nawet jeśli z Niemcami nam nie pójdzie, nie załamiemy się.

W czym ta drużyna jest lepsza od tej, która dwa lata temu przegrała na mundialu z Niemcami?

- Zobaczymy po meczu, czy jest lepsza.

Dużo panu dało pół roku w Larissie?

- Więcej mi dało, niż gdybym został w Celticu. W Grecji odbudowałem się psychicznie, w końcu zacząłem grać i zdobyłem kilka bramek. Możliwe, że gdybym został w Glasgow, dziś mnie by tutaj nie było.

Rozmawiał pan już z Rogerem?

- Wszyscy traktują go wyjątkowo, bo to Brazylijczyk, ktoś zupełnie nowy. Dla mnie to po prostu piłkarz reprezentacji, kolega, który ma funkcjonować w grupie. To, czy się sprawdzi, zależy głównie od niego. Pod względem piłkarskim na niego nie patrzę, od tego są trenerzy.

Skończył pan sezon bardzo wcześnie, bo w połowie kwietnia. Nie odzwyczaił się pan od piłki?

- Bez przesady, regularnie trenowałem, o obijaniu się nie mogło być mowy. Nie wiem, jak to wygląda w badaniach, ale na zgrupowaniu dodatkowo zajmie się nami fizjolog Mike Lindemann. Dobrze, że w kadrze jest taki człowiek, pomoże nam.

Strasznie pan schudł.

- W Grecji jest dużo więcej słońca, więc więcej wypacam na treningach.

Zgrupowanie odbywa się w małym miasteczku, do hotelu trudniej się dostać niż do skarbca NBP, boisko treningowe zasłania specjalna folia...

- Trudno oczekiwać, by nasz ośrodek znajdował się w centrum Berlina. Potrzebujemy spokoju i ciszy. Dlatego cieszę się, że mamy takie warunki.

Chcesz wiedzieć więcej o Euro 2008?! Tylko u nas takie statystyki! Zobacz!

Mistrzostwa Europy w BetClick.com. Darmowa rejestracja, oferta bez ryzyka. Sprawdź szczegóły tutaj - reklama