"Dzięki rosnącym cenom cynku oraz słabnącemu jenowi japoński Nikkei225 osiągnął w środę najwyższy od czterech miesięcy poziom zamknięcia, zyskując 1,2%. Dobry początek sesji odnotowała także warszawska giełda. Indeks największych spółek wzrósł o 1,03%, a mWIG40 zyskał 0,24%"- oceniła Anna Duda, analityk BM BDM.
Dobry początek warszawski parkiet zawdzięczał lepszym od oczekiwań wynikom za pierwszy kwartał ING Banku Śląskiego oraz PGNiG.
Wzrosty odnotowały także indeksy pozostałych europejskich giełd, dzięki akcjom banków oraz spółek wydobywczych.
"Przed ogłoszeniem inflacji polski indeks blue chipów kierował się ku południu, by w okolicy 14:00 odnotować dzienne minimum na poziomie 3.042,44 pkt. O tej samej porze Narodowy Bank Polski poinformował o wzroście podaży pieniądza o 14,9% r/r a więc do poziomu 593,9 mld PLN" - poinformowała Duda.
O 14:30 amerykański Departament Pracy podał, że inflacja w USA wyhamowała w kwietniu do 3,9 % r/r wobec 4 % w marcu i wobec oczekiwań analityków na tym samym poziomie.
"W kolejnych minutach WIG20 przybrał kierunek północny, lecz nie na długo, kończąc ostatecznie dzisiejszą sesję na poziomie 3.056,51, zyskując 1,07%" - oceniła Duda.
Wśród spółek wchodzących w skład WIG20 w środę najwięcej zyskały akcje CEZ (+3,52%) natomiast szczęście nie dopisało bankom. Najwięcej, bo aż 2,65% straciły akcje PKO, na kolejnym miejscu z wynikiem - 1,33% znalazł się BZWBK. Najmniejszą stratę odnotował natomiast Getin Bank tracąc 1,14%.
W środę na zamknięciu sesji WIG20 zyskał 1,07% i wyniósł 3.056,51 pkt, zaś WIG wzrósł o 0,64% do 48.321,35 pkt. Obroty na rynku akcji wyniosły 1,5 mld zł.