Korupcja ligowa w Canal+: Mały plus też cieszy
W najbliższych dniach, mają być prowadzone rozmowy na ten temat. Odbędą się one pod naciskiem Canal+, stacji, która w ostatnich latach wydała setki milionów złotych na polską ligową piłkę.
Według naszych informacji szefowie PZPN i Ekstraklasy SA wyrazili wstępne zainteresowanie pomysłem. Władze polskiego futbolu, po ostatniej fali aresztowań w związku z aferami korupcyjnymi obawiają się, że w najbliższych miesiącach do niższych klas trzeba będzie zdegradować karnie kolejne drużyny. Mogłoby to oznaczać konieczność awansu do I ligi nawet 5-6 zespołów z II ligi, obniżenie poziomu sportowego i rozrzucenie ligi po małych miastach, czym ani Canal+, ani Ekstraklasa SA nie są zainteresowane.
O konieczności zmniejszenia ligi pisał w piątek na swoim Rafał Stec
"Dajemy mnóstwo kasy, wypruwamy żyły, by jak najlepiej pokazać ekstraklasę, więc chcemy być partnerem futbolu, a nie korupcji. Dotychczas Canal+ niechętnie mówił w swoich programach o ciemnej stronie polskiej piłki. Od najbliższego weekendu to się zmieni." - Jacek Okieńczyc, szef sportu w Canal+ po demaskatorskim wywiadzie Piotra Dziurowicza dla "Gazety". Sierpień 2005.
"Do przetargu nie przystąpimy, jeśli afera korupcyjna nie zostanie wyjaśniona. Dotąd byliśmy zbyt ufni, ale wyciągnęliśmy wnioski i nie będziemy już przekazywać pieniędzy w ciemno." - Arnaud de Villeneuve, szef Canal+ w Polsce, po degradacjach Arki Gdynia i Górnika Łęczna. Luty 2007. (na początku 2008 Canal+ wygrał prawa do pokazywania ligi na kolejne trzy lata).
50
tyle milionów złotych za sezon dawał klubom pierwszoligowym Canal+ w 2005 roku
120
a tyle ma dawać od najbliższego sezonu