Papież bardzo przeżywa odwiedziny na Ukrainie

- Papież przeżywa bardziej emocjonalnie swoją pielgrzymkę na Ukrainę niż inne wizyty - mówił w niedzielę w Kijowie rzecznik Watykanu Joaquin Navarro-Valls. - Ta pielgrzymka nie pogorszy stosunków z rosyjskim prawosławiem

Papież bardzo przeżywa odwiedziny na Ukrainie

- Papież przeżywa bardziej emocjonalnie swoją pielgrzymkę na Ukrainę niż inne wizyty - mówił w niedzielę w Kijowie rzecznik Watykanu Joaquin Navarro-Valls. - Ta pielgrzymka nie pogorszy stosunków z rosyjskim prawosławiem

- O chęci wyjazdu na Ukrainę słyszałem od Papieża jeszcze w latach 80. Ta pielgrzymka jest naprawdę spełnieniem jego marzeń. To widać w jego zachowaniu - zapewniał Navarro-Valls. Rzecznik przypomniał, że Jan Paweł II przyjechał na Ukrainę, by oddać hołd grekokatolikom, którzy wiele wycierpieli, działając na terenie ZSRR w podziemiu od II wojny światowej do 1989 r. Drugi powód to zwrócenie uwagi świata na Ukrainę, przypomnienie jej europejskich korzeni i poparcie reform, które się tu odbywają od 10 lat. - Jan Paweł II jest pierwszym Papieżem Słowianinem. Nic więc dziwnego, że chciał odwiedzić kraj, w którym 1000 lat temu zaczęła się chrystianizacja Wschodu - to według Navarro-Vallsa trzecia przyczyna pielgrzymki.

Pytany, czy wizyta na Ukrainie otworzy Papieżowi drogę do Rosji, rzecznik odpowiedział, że Jan Paweł II przyjechał nad Dniepr dla Ukraińców, a nie po to, by załatwiać sprawy z Moskwą. Przeciwko jego wizycie na Ukrainie występowała Rosyjska Cerkiew Prawosławna, która ma tu ponad 9 tys. parafii i jest największym miejscowym Kościołem. - Nie sądzę, by ta wizyta pogorszyła stosunki Watykanu z Patriarchatem Moskiewskim - mówił Navarro-Valls. - Jeżeli Bóg zachce, to Papież w końcu pojedzie do Rosji.

Rzecznik Stolicy Apostolskiej zaprzeczył, jakoby warunkiem odwiedzenia przez Papieża jakiegoś kraju była zgoda największego Kościoła lokalnego. - Nie prosiliśmy o taką zgodę w Bangladeszu, w Indiach. Kiedy Papież jedzie do Niemiec, to też nie pyta o zgodę Kościoła luterańskiego - mówił Navarro-Valls. Towarzyszący mu Anatolij Oreł z administracji ukraińskiego prezydenta zapewniał, że wizyta Papieża nie oznacza, iż Ukraina oddala się od swoich wschodnich sąsiadów. - Chcemy iść do Europy, co nie oznacza pogorszenia stosunków z Rosją. Jesteśmy krajem prawosławnym i wizyta Papieża tego nie zmieni - mówił Oreł.

Mikołaj Lizut, Marcin Wojciechowski, Kijów