Otylia Jędrzejczak po raz drugi z rzędu wygrała plebiscyt "Przeglądu Sportowego" i TVP na najlepszego sportowca roku. Mistrzyni świata w pływaniu wyprzedziła w głosowaniu kibiców pięściarza Tomasza Adamka oraz swojego kolegę z kadry pływaków Pawła Korzeniowskiego. W pierwszej dziesiątce znalazło się aż trzech piłkarzy - Tomasz Frankowski, Jerzy Dudek, Maciej Żurawski.
Miniony rok dostarczył Otylii skrajnych emocji - zarówno tych najpiękniejszych, związanych ze sportowymi sukcesami, jak również i tragicznych. Polska mistrzyni pływania na sobotnią galę do Sali Kongresowej przyszła ubrana w czarną suknię, a gdy odbierała złotą statuetkę, miała łzy w oczach. - A obiecywałam rodzicom, że nie będę płakać... - mówiła wzruszona. Publiczność oraz inni sportowcy dodawali jej otuchy rzęsistymi brawami. Później Otylia nie wzięła udziału w drugiej, nieoficjalnej części imprezy, co - ze względu na rodzinną żałobę - nie powinno dziwić.
Doskonale bawili się natomiast Adamek i Korzeniowski. Ten pierwszy udowodnił, że ma żelazną kondycję, bo nie schodził z parkietu sali tanecznej aż do godzin rannych. Z kolei Korzeniowskiego nie odstępowała na krok jego dziewczyna Kasia Dryżdżyk, modelka znana z reality show "Wyspa Robinsona" oraz rozkładówki w "Playboyu". Prosto z Liverpoolu przyleciał natomiast Jerzy Dudek. On również nie oszczędzał się na balu, obtańcowując po kolei nasze siatkarskie Złotka, a szczególnie ubraną w imponującą, bordową kreację Izabelę Bełcik. Okazało się, że słynny "Dudek dance" sprawdza się nie tylko na piłkarskim boisku. Niemal do samego końca na parkiecie szalała także Danuta Dmowska ze swoim chłopakiem Robertem Andrzejukiem oraz wicemistrzyni świata w kolarstwie górskim Maja Włoszczowska, która po raz trzeci z rzędu zajęła w plebiscycie... pechowe, jedenaste miejsce!