Rozmowa z Dalią Grybauskaite, komisarzem UE ds. budżetu

Maciej Kuźmicz: Jak Polska wypada na tle pozostałych nowych państw UE, jeśli chodzi o wypłatę pieniędzy z Unii?

Dalia Grybauskaite: Na razie mamy tylko dane wstępne za ubiegły rok, z których wynika, że jest lepiej, niż podejrzewaliśmy. Proces przygotowania nowych państw do członkostwa w UE był wymagający i dlatego dziś radzą sobie one nieźle także z wypłatami z funduszy strukturalnych. Oczywiście strumień wypłat rośnie.

Również w dużych projektach infrastrukturalnych?

- Tutaj są gdzieniegdzie kłopoty - przede wszystkim w Funduszu Spójności, projektach dotyczących ochrony środowiska i transportu. Zamiast przyspieszenia realizacji i szybszych wypłat mamy... spowolnienie. Tak jest też w Polsce. Na razie nie ma niebezpieczeństwa, że te pieniądze przepadną, ale faktury trzeba wysyłać szybciej!

Gdzie wśród nowych krajów Unii plasuje się Polska, jeśli chodzi o wykorzystanie pieniędzy?

- Jeżeli analizujemy wypłaty, refundacje z Unii za projekty, to w środku stawki. Zarówno w Polsce, jak i w innych krajach jest sporo do poprawy. Przede wszystkim w administracji, która nadal nieco za wolno dostosowuje się do tempa inwestycji za unijne pieniądze. Choć z drugiej strony nie można wydawać pieniędzy z UE za wszelką cenę, nie wolno organizować przetargów "na skróty", żeby nie stwarzać warunków do korupcji.

Rząd zapowiadał ułatwienia w korzystaniu z funduszy. Czy Komisja widzi poprawę w polskim systemie administrowania pieniędzmi?

- Wiemy, że takie zmiany mają miejsce, ale nie są jeszcze znacząco odczuwalne w Brukseli. Wiele prowadzonych projektów ma długi okres realizacji, a co za tym idzie, rozliczania - np. dwa i pół roku.

Ten rok będzie jednak pierwszym, kiedy zadziała zasada n+2, czyli trzeba będzie ostatecznie rozliczyć projekty rozpoczęte w 2004 r. - inaczej pieniądze przepadną. Okaże się, czy Polska faktycznie potrafi inwestować za pieniądze UE.

System wydawania pieniędzy jest żywym organizmem i trzeba go ulepszać. Jednorazowa reforma nie pomoże - tym bardziej że od 2007 r. będą dostępne znacznie większe pieniądze.

Czy już od 1 stycznia 2007 r. będzie można się starać o wypłaty z nowych dotacji? To interesuje m.in. polskie samorządy, które zapewniają, że mają masę projektów do realizacji.

- Komisja będzie gotowa refundować wydatki na lata 2007-2013 już od pierwszego dnia. Pytanie tylko, czy Polska zdąży wynegocjować z Komisją swoje programy wydawania funduszy unijnych do końca tego roku, tak by pieniądze były dostępne już od 1 stycznia 2007 r. I czy Polska poprze budżet na 2007 r. proponowany przez Komisję.

Jeżeli tak, zacznijcie inwestować, a potem przyślijcie tylko rachunki. Zapewniam: jeżeli będą prawidłowe, Komisja zapłaci od ręki.