Półtora roku temu, przed planowanym w Poznaniu Marszem Równości, radni PiS zorganizowali konferencję prasową, na której zaapelowali do władz miasta o niewydawanie zgody na organizacje imprezy. Wtedy też miały paść kontrowersyjne wypowiedzi.
Senator Aleksandrowicz oświadczył dziś, że radni mieli prawo stwierdzić, iż Marsz równości to promowanie rozwiązłego stylu życia. Nie porównywaliśmy jednak homoseksualizmu do zoofilii, pedofilii i nekrofilii, to były pytania retoryczne w innym kontekście - mówił senator. Sąd wysłuchał też skarżące działaczki Lambdy.
Na poprzedniej rozprawie prawie doszło do porozumienia. Obie strony zaakceptowały co prawda treść oświadczenia, ale nie zgodziły się co do formy jego publikacji. Skarżące chciały, by poseł i senator wykupili w gazetach ogłoszenie i na swój koszt je zamieścili. Oskarżeni nie chcieli się na to zgodzić, więc sąd zakończył postępowanie pojednawcze i rozpoczął się proces karny. Kolejna rozprawa 7 czerwca.