Radio Maryja jak "Więź" czy "TP"

Abp Michalik ponownie zrównał Radio Maryja z "Tygodnikiem Powszechnym" i "Więzią"

- Nie można powiedzieć, że Radio Maryja, "Tygodnik Powszechny" czy "Więź" czyni zło. Jednak reprezentują one często środowiska bez wizji dalekowzrocznej, zapatrzone w siebie, w swoje ambicje, w swój punkt widzenia, niedostrzegające brata myślącego inaczej i niedoskonałego. Tymczasem Kościół musi ogarnąć wszystkich ludzi, bo tego domaga się Chrystus - mówił wczoraj abp Michalik podczas mszy św. w Sanktuarium Maryjnym w Kalwarii Pacławskiej.

Skrytykował też "środowiska liberalne", które domagają się akceptacji dla związków homoseksualnych, eutanazji czy aborcji.

O rozgłośni o. Rydzyka arcybiskup powiedział: - Nie znam żadnego biskupa w Polsce, który by chciał zamknąć Radio Maryja. Ale obowiązki pasterskie każą stawiać wymagania także tym, którzy chcą mówić o tym, że kochają ojczyznę i Kościół. To wierność Panu Bogu każe stawiać wymagania i nie można mieć pretensji do pasterzy.

Abp Michalik krytykował "Tygodnik Powszechny" już kilkakrotnie, ostatnio podczas świąt wielkanocnych. "Stawianie na jednej płaszczyźnie zaangażowania politycznego "Tygodnika" i Radia Maryja jest czystą demagogią" - odpowiedział mu ks. Adam Boniecki, redaktor naczelny "Tygodnika".