Samoobrona widziałaby prof. Witolda Modzelewskiego na miejscu Mirosława Barszcza w resorcie finansów. Modzelewski odpowiadał za podatki do połowy lat 90. Później został doradcą podatkowym i szefem ich zawodowej korporacji. Był ekspertem sejmowej komisji finansów, ale media wielokrotnie krytykowały jego metody lobbingu. "Newsweek" pisał np. o jego działaniach na rzecz firmy Sodexho, która oferuje bony. Poprawka opracowana przez Modzelewskiego doprowadziła do tego, że same supermarkety nie mogły oferować bonów, mogło zaś to robić Sodexho.
Także "Gazeta" opisywała, jak w 2000 r. Modzelewski namawiał resort finansów do zmiany ustawy o VAT i akcyzie. Działał w interesie znanego biznesmena Aleksandra Gawronika, choć tego nie ujawniał. Resort na zmiany się nie zgodził, a Gawronik za przestępstwa podatkowe odsiaduje dziś wyrok. Ostatnio Modzelewski występował w podatkowej debacie w Telewizji Trwam ojca Rydzyka.
- Prof. Modzelewski jest osobą niewątpliwie kompetentną, ale z uwagi na aurę, jaka go otacza, raczej nie zaakceptujemy tej kandydatury - mówi Artur Zawisza z PiS.
Nie ma też pewności, co stanie się z Ministerstwem Transportu i Budownictwa. Jest to resort moloch, któremu podlegają także łączność i gospodarka morska. Najpewniej będzie z niego wydzielony nowy resort - gospodarki morskiej i śródlądowej (plus dział rybołówstwo z resortu rolnictwa). Ten resort ma przypaść Samoobronie. Szefem obecnego ministerstwa pozostanie zapewne Jerzy Polaczek (PiS), a jego prawą ręką zostanie Bogusław Kowalski z grupy posłów, którzy opuścili klub LPR i weszli do koalicji. Odpowiadałby za transport. Dziś jest szefem sejmowej komisji infrastruktury. Ma opinię dobrego fachowca, pragmatyka i człowieka wykazującego dużą chęć do współdziałania.