Umowa o współpracy Gazpromu z państwowym koncernem Sonatrach miała być jednym z głównych wydarzeń podczas wizyty prezydenta Rosji Władimira Putina w Algierii. Jednak prezes Gazpromu Aleksiej Miller stwierdził, że podpisanie umów przesunięto na kwiecień, nie tłumacząc powodów opóźnienia. Według dziennika "Kommiersant" projekt porozumienia Gazpromu i Sonatrach przewiduje współpracę obu firm przy budowie gazociągów z Algierii do Europy. Rosjanie zaprosili też Sonatrach do rozmów o budowie fabryki skroplonego gazu w położonej obok Sankt Petersburga miejscowości Ust-Ługa nad Bałtykiem. Najbardziej zaawansowane są rozmowy o dostawach przez Algierię skroplonego gazu dla klientów Gazpromu w USA. W zamian rosyjski koncern dostarczałby gazociągami surowiec zamówiony w Algierii przez klientów z Europy Zachodniej. Jesienią zeszłego roku Gazprom zaczął już w ten sposób z francuskim Gaz de France i brytyjskim BG wymieniać gaz z gazociągów na skroplony gaz dla Amerykanów.
Przed podpisaniem umów gazowych Rosja uzyskała od Algieria wielkie zamówienia na swoją broń. Algieria kupi w Rosji 40 samolotów wojskowych Mig-29 i 28 Su-30 oraz 16 samolotów szkolnych Jak-130. Negocjowany jest jeszcze kontrakt na dostawy rakiet przeciwlotniczych S-300 i 40 czołgów T-90. Wartość tych dostaw szacuje się na 7,5 mld dolarów. W zamian za zakupy broni Moskwa umorzy Algierii 4,74 mld dolarów długów z czasów ZSRR.