Rzecznik rządu o katastrofie

Rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz, który wraz z premierem był w miejscu katastrofy w Katowicach, powiedział, że podstawowa akcja powinna zostać zakończona około 2-giej w nocy. Później mają zostać wpuszczone ekipy ratownicze z psami. Według ostatnich doniesień, w wyniku zawalenia się dachu hali targowej w Katowicach zginęło 20 osób, a co najmniej 100 zostało rannych

Konrad Ciesiołkiewicz powiedział, że wnętrze hali wygląda jak pobojowisko. Wyjaśnił, że Kazimierz Marcinkiewicz zapoznaje się z pracą centrum kryzysowego i poprosił o złożenie szczegółowych raportów. Rzecznik rządu dodał, że premier jest w stałym kontakcie z szefami resortów transportu i budownictwa Jerzym Polaczkiem, MSWiA Ludwikiem Dornem i zdrowia Zbigniewiem Religą. Ma też stały kontakt z wiceministrem Bolesławem Piechą, który jest na miejscu. Premier ma zostać w Katowicach do jutra.

Konrad Ciesiołkiewicz powiedział też, że straż pożarna, żeby dostać się do ofiar, piłami tnie fragmenty metalu. Rzecznik rządu zwrócił uwagę na ofiarność ekip ratunkowych.