Wczoraj zużycie gazu w Polsce wyniosło 56,9 mln m sześc. To niewiele w stosunku do rekordu ze środy (63,5 mln m sześc.). Wtedy Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zmniejszyło dostawy surowca do największych zakładów chemicznych, w sumie o 4 mln m sześc. na dobę.
"10 stopień zasilania", dający prawo do największych ograniczeń, wciąż obowiązuje. Do kiedy? Rozporządzenie rządu pozwala przykręcać kurek dla około 100 firm do 15 lutego. Po co tak długo, skoro robi się cieplej? - Do tej pory niedobory uzupełnialiśmy gazem z magazynów. Gdybyśmy nadal wyczerpywali je tak intensywnie jak obecnie, to za dwa tygodnie magazyny byłyby puste - powiedział nam Andrzej Osiadacz, prezes spółki Gaz System, która zarządza siecią gazociągów przesyłowych w Polsce. Osiadacz przyznał też, że nie ma też pewności, czy nie dojdzie do kolejnych ograniczeń dostaw z powodu gazowych konfliktów na Wschodzie.