Nawozy będą drożeć?

Podwyżka ceny gazu uderzy w branżę chemiczną - mówią jej przedstawiciele. I pewnie będą podnosić ceny swoich wyrobów m.in. nawozów

Ogłoszona w połowie grudnia przez PGNiG podwyżka cen gazu od nowego roku o 12 proc. zdenerwowała firmy chemiczne. - Gaz ziemny to jeden z głównych surowców wykorzystywany przy produkcji nawozów. Będziemy musieli poszukać jakiejś alternatywy - mówi Marek Sieprawski, rzecznik notowanych na giełdzie Zakładów Azotowych "Puławy", jednego z największych krajowych odbiorców gazu. Jednym z rozpatrywanych przez Puławy rozwiązań jest kupno w Rosji półproduktu do wytwarzania nawozów azotowych, jakim jest amoniak.

- Możliwe jest także znalezienie innego niż PGNiG dostawcy gazu - dodaje Sieprawski.

Spółka z Puław chce też zmniejszyć "gazochłonność" swoich instalacji, przeznaczy na to w najbliższym czasie 150 mln zł.

Przedstawiciele drugiej dużej chemicznej spółki giełdowej Zakładów Chemicznych "Police" są mniej zaniepokojeni. - W naszym przypadku ważniejszym od gazu surowcem są fosforyty. Nie da się jednak ukryć, że podwyżki cen surowców muszą się wcześniej czy później odbić na cenach gotowych wyrobów - mówi rzecznik Polic Piotr Wachowicz.

Czy podwyżki cen gazu wpłyną na wyniki finansowe spółek chemicznych? Ich przedstawiciele nie ukrywają, że wyniki finansowe mogą się pogorszyć, jeżeli za podwyżką cen surowca nie pójdą w górę ceny wyrobów. Wzrost cen m.in. nawozów wydaje się więc nie do uniknięcia.

Zdaniem doradcy inwestycyjnego Adama Rucińskiego dla większości inwestorów podwyżki cen gazu nie są zaskoczeniem. - Ceny na świecie rosły już od jakiegoś czasu. A ta ostatnia podwyżka jest tylko dopełnieniem. Akcje spółek nie powinny więc zareagować w jakiś drastyczny sposób. Zwłaszcza że spółki dość spokojnie wypowiadają się na temat wyników finansowych - tłumaczy Ruciński.

Wysokie ceny gazu mogą być kłopotliwe dla spółki skarbu państwa Nafta Polska. Odpowiada ona za restrukturyzację branży naftowej i sektora chemicznego. Nafta prowadzi prywatyzację kilku spółek chemicznych. Analitycy uważają, że po podwyżkach cen gazu skarb państwa będzie je musiał sprzedać na gorszych warunkach.