Strona główna portalu Onet.pl została "ocenzurowana", tak że przypominała pierwsze strony środowych wydań "Gazety Wyborczej" i "Rzeczpospolitej". Tytuły informacji i zdjęcia zostały zamazane flashowym "markerem".
- Akcja wzbudziła żywy oddźwięk. W ciągu pierwszych ośmiu godzin emisji kampanii ponad 20 tys. internautów wysłało protest. - poinformował Piotr Tchórzewski, rzecznik prasowy Onet.pl - Pragnę podkreślić, że portal Onet.pl przyłączył się do akcji w poczuciu zaangażowania w sprawę o wyjątkowym znaczeniu przede wszystkim dla użytkowników polskiego internetu. Oni, jak mało kto, są wyczuleni na wszelkie przejawy cenzury i ograniczania wolności wypowiedzi. "Ocenzurowana" strona główna Onet.pl wzbudziła poruszenie. Odebraliśmy wiele maili wyrażających aprobatę dla inicjatywy Amnesty International.
Również portal Gazeta.pl uczestniczył w akcji protestacyjnej. Internauci, klikający na linki do wiadomości wyświetlanych na pierwszej stronie portalu byli przekierowywani do strony, z której mogli wysłać prezydentowi Łukaszence petycję przeciwko cenzurze.
- Po jednym dniu trwania akcji internauci odwiedzający nasz portal wysłali aż 44739 takich protestów - mówi Krzysztof Więckowski z redakcji portalu Gazeta.pl. - Wprawdzie ambasada białoruska, do której kierowane są e-maile z petycją, może łatwo takie przesyłki skasować, ale celem tej akcji jest również uświadomienie nam samym - ludziom żyjącym w wolnym kraju, że tuż za naszą wschodnią granicą deptana jest wolność i że nasz wspólny nacisk na reżim Łukaszenki może tę sytuację zmienić.
Trzecim serwisem, który zaangażował się w protest była strona internetowa "Rzeczpospolitej". Zamieszczone na niej w środę artykuły zostały poprzekreślane.
Pozostałe portale odnotowały akcję w umieszczonych na widocznych miejscach artykułach.
Protest zorganizowało Amnesty International. Kampania w internecie to część działań, obejmujących także plakaty, stacje radiowe i prasę.