Minister pisze do rzecznika: Alimenty słusznie opodatkowane

Minister finansów nie dopatrzył się naruszenia konstytucji w przepisach nakładających podatek na alimenty. Twierdzi też, że nie są one podwójnie opodatkowane

Pod koniec września w sprawie alimentów napisał do ministra rzecznik praw obywatelskich. Przypomniał, że zgodnie z konstytucją "RP jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej" oraz, że "małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką RP". Tymczasem opodatkowanie alimentów "oceniane jest jako nadmierny i nieuzasadniony fiskalizm państwa wymierzony w osoby znajdujące się w trudnej sytuacji". Nie chodzi przy tym o to, że alimenty są opodatkowane, lecz o to, iż w odczuciu osób, które je płacą i pobierają, opodatkowane są podwójnie. Raz jako pensja osoby zobowiązanej do płacenia alimentów i drugi raz, już jako alimenty, u osoby, która je otrzymuje. Podatnicy skarżący się rzecznikowi utrzymują, że w ten sposób fiskus dwa razy opodatkowuje te same złotówki. Tym samym podatkiem dochodowym. Było to już kolejne wystąpienie rzecznika w sprawie opodatkowania alimentów.

Niedawno rzecznikowi odpowiedział wiceminister finansów Jarosław Neneman, który tradycyjnie odrzucił jego zastrzeżenia. Stwierdził, że opodatkowanie alimentów nie jest sprzeczne z przytoczonymi przez rzecznika przepisami konstytucji. Nie zgodził się z tym, że w przypadku alimentów mamy do czynienia z podwójnym opodatkowaniem. - Takie opodatkowanie ma miejsce w sytuacji, gdy ten sam dochód jest opodatkowany dwa razy u tego samego podatnika - przekonywał m.in. Neneman.

Tymczasem alimenty są źródłem przychodu jedynie dla osoby, która je otrzymuje. Dla tego kto wypłaca alimenty źródłem przychodu jest zaś np. praca albo emerytura. - Gdyby uznać za trafne argumenty o podwójnym opodatkowaniu, to należałoby wprowadzić generalne rozwiązanie, iż dochody osoby fizycznej (np. wynagrodzenie usługodawcy) pochodzące z opodatkowanego dochodu innego podatnika (np. emerytury, renty czy wynagrodzenia za pracę) są wolne od podatku - stwierdził minister.

Zdaniem ministra, alimentów nie trzeba zwalniać z podatku, bo to, że są opodatkowane, jest zgodne z zasadą sprawiedliwości podatkowej, którą można wywieść z konstytucji.