Lech Kaczyński dodał, że jeśli natomiast założyć, iż premierem będzie Jan Rokita z PO, a jego zastępcą-wicepremierem - Jarosław Kaczyński, to nie będzie wielkich problemów ze współpracą jeśli chodzi o obsadę stanowisk w rządzie.
Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta przedstawił ambasadorom akredytowanym w Polsce założenia swojej polityki zagranicznej. Zapowiedział między innymi, że Polska nie zgodzi się na przeprowadzenie gazociągu bałtyckiego przez polską strefę ekonomiczną.
Lech Kaczyński powiedział, że w stosunkach z Niemcami niepokoją go dwie kwestie - historyczny rewizjonizm oraz obecne relacje rosyjsko-niemieckie. Kaczyński wyjaśnił, że robienie z Niemiec ofiary II wojny światowej jest nieporozumieniem i tego rodzaju rewizjonizm jest nie do zaakceptowania. Dodał, że w tym przypadku opinia braci Kaczyńskich i Jana Rokity jest jednakowa.
W sprawie stosunków rosyjsko-niemieckich kandydat PiS na prezydenta podkreślił, że Polacy też mają prawo do twardego realizowania swoich interesów. Lech Kaczyński oświadczył, że partnerem strategicznym dla Polski są Stany Zjednoczone i NATO. Dodał, że Unia Europejska i USA nie powinny prowadzić polityki konkurencyjnej jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa.
Lech Kaczyński powiedział, że jest nieprawdą, iż PiS traktuje wejście do Unii Europejskiej jako zło konieczne. Podkreślił, że Unia jako związek państw jest wartością niepowtarzalną dla Polski i Europy i że nasze wejście do Unii jest sukcesem - dało rezultaty lepsze niż się spodziewaliśmy. Kaczyński powiedział też, że Polska chce Unii solidarnej, podobnej do tej o której mówili jej ojcowie założyciele kilkadziesiąt lat temu.