Nie zostali jednak wpuszczeni przez policję i ochronę sądową. Działacze "Naszości" zostali wezwani na rozprawę za zakłócenie tegorocznego pierwszomajowego wiecu SLD w Poznaniu. Zarzut zakłócania legalnego zgromadzenia postawiła poznańska policja.
Działacze "Naszości" określają zarzuty pod swoim adresem jako absurdalne. Ich zdaniem czteroletnie rządy lewicy zrobiły z wyborców jeleni. I 1 maja na wiecu i dziś działacze "Naszości" przyszli półnadzy, z listkami figowymi oraz w porożach z tektury na głowach.
Funkcjonariusze sądowi przekazali członkom "Naszości" informację o odroczeniu rozprawy do października. Jelenie upominały się o spotkanie z prezesem sądu, policjanci wzywali jelenie do - jak to ujęli - odpowiedniego ubrania się.