Tygodnik "Ozon" ogłasza nową strategię

Nowi szefowie "Ozonu" nie mówią o oryginalności i nowej jakości, lecz uważnie patrzą na konkurentów i uczą się od nich. - Będziemy pismem z charakterem - deklaruje Grzegorz Górny, redaktor naczelny tygodnika

"Spięcia", "Siarkazm", "Zyski" i "Odkrycia" - tak brzmiały nazwy niektórych rubryk "Ozonu", gdy pismo pojawiło się w kioskach 21 kwietnia. Dziś, po czterech miesiącach, nowi naczelni prezentują nową strukturę pisma: "świat, Polska, rynek, nauka, sport, kultura".

- Nowe badania przeprowadzone przez SMG/KRC wystawiły tygodnikowi druzgocące oceny. Czytelnik uznał go za mało aktualny magazyn podobny do pism kobiecych - mówi Michał Jeżewski, szef Ozon Media. - My chcemy wbić się w normalny rynek i konkurować z topowymi tygodnikami opinii.

Naczelny podkreślił, że nowa formuła "Ozonu" ma być skierowana do pokolenia JPII, czyli do osób młodych, aktywnych, otwartych na świat i ceniących tradycyjne wartości. I pokazał nowe motto redakcji, którym jest zdanie z Józefa Mackiewicza: "Tylko prawda jest ciekawa".

Zarówno Górny, jak i Michał Jeżewski, prezes spółki Ozon Media wydającej tygodnik pochodzą z konserwatywnego, chrześcijańskiego kwartalnika "Fronda". Po ich debiucie na łamach "Ozonu" zaczęli publikować tacy publicyści, jak Robert Tekieli (obecnie wicenaczelny tygodnika) czy Jadwiga Staniszkis. Pismo w ostatnich numerach główne artykuły poświęcało m.in. pielgrzymkom do Częstochowy, zagrożeniu radykalizacją islamu w Polsce czy zawartości teczki Władysława Bartoszewskiego.

W ciągu najbliższych trzech miesięcy kierowana przez Jeżewskiego spółka zamierza wydać na rozwój 6 mln zł, z czego 4 mln zł pójdzie na kampanię reklamową wspierającą sprzedaż "Ozonu". Determinacja właścicieli jest duża. Janusz Palikot, główny udziałowiec Ozon Media i kandydat do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej, przyznał, że do tej pory udziałowcy zainwestowali w wydawnictwo ok. 24 mln zł. - I jestem gotów zainwestować jeszcze co najmniej połowę tej kwoty - zadeklarował przedsiębiorca, na którego przypadło 56 proc. dotychczasowych wydatków.

Według szefów Ozon Media do końca roku sprzedaż pisma ma się podwoić i osiągnąć poziom 80-100 tys. egzemplarzy. Janusz Palikot zapowiedział, że jeżeli w grudniu "Ozon" nie będzie sprzedawał 100 tys. egzemplarzy, ekipa kierująca pismem ponownie zostanie wymieniona.

Według danych wydawcy po starcie w kwietniu "Ozon" sprzedawał ponad 97 tys. egzemplarzy, w czerwcu sprzedaż spadła do 61,4 tys., a w lipcu osiągnęła - 45,8 tys.

"Ozon" przynosi straty. - Ale przy obecnym poziomie kosztów sprzedaż w nakładzie ok. 60 tys. egzemplarzy oznaczać będzie zysk - zapewnia Palikot.

Czytam