Za akcje włoskiego producenta samochodów spółka Mubadala Development Company, należąca do władz Abu Zabi, zapłaci 114 mln euro. To cena taka sama, jaką za akcje Ferrari Mediobanca płaciło trzy lata temu. Zakup ten miał wesprzeć finansowo Fiata, głównego akcjonariusza Ferrari. Mediobanca ma obecnie 15 proc. akcji Ferrari, które planował sprzedać na giełdzie. Do tej pory Ferrari nie zdecydowało się jednak przeprowadzić ofertę publiczną. Włoski bank zaproponował udział w transakcji z Abu Zabi niemieckiemu bankowi Commerzbank i włoskiemu Banca Popolare dell'Emilia Romagna, które w 2002 r. również kupiły akcje Ferrari. Jeśli banki te przyjmą propozycję Mediobanca, wtedy sprzedzą one spółce z Abu Zabi 1,7 proc. akcji Ferrari, a Mediobanca zadowoli się sprzedażą 3,3 proc. Mediobanca ma też obligacje Ferrari za 171 mln euro. We wrześniu 2007 r. te papiery bank będzie mógł zamienić na 7,5 proc. akcji włoskiego producenta samochodów.