Fundusz emerytalny nie za bardzo pasuje do koncepcji grupy inwestycyjnej BRE Banku - mówił na czwartkowym spotkaniu z dziennikarzami prezes PTE Skarbiec Emerytura Bogusław Grabowski. - Sprzedaż nie jest przesądzona. Bardzo prawdopodobne, że Skarbiec połączy się z innym funduszem. Od dawna wiadomo, że w tzw. II filarze musi dojść do konsolidacji - dodał. Jeśli Skarbiec zmieni właściciela, niewykluczone, że mBank (internetowe ramię detaliczne BRE Banku) będzie oferował klientom możliwość przystąpienia do kilku OFE.
Lada moment BRE Bank rozpocznie przyjmowanie ofert od potencjalnych nabywców. Wstępne zainteresowanie Skarbcem wyraziło kilka instytucji, w tym nieobecni dotąd na krajowym rynku funduszy emerytalnych. - Skarbiec nie generuje już strat. Przeszliśmy już okres czyśćca - czyli czas inwestycji w celu pozyskania bazy klientów - stwierdził Grabowski.
Sam Skarbiec nie traci czasu i próbuje pozyskać nowych członków. Planuje rozbudowę zewnętrznej i własnej sieci sprzedaży. Podpisał już umowy dotyczące dystrybucji z firmami Open Finance i Goldenegg oraz zamierza aktywniej wykorzystać tzw. centrum telefoniczne i internet.
Ale Skarbcowi więcej członków ubywa, niż przybywa. Klientom, którzy rezygnują z jego usług, mogą nie podobać się słabe wyniki inwestycyjne Skarbca oraz obcy akwizytorzy, którzy straszą członków fałszywymi skutkami ewentualnej likwidacji funduszu.