Projekt ustawy w sprawie krzyża złożył w Sejmie prezydent Aleksander Kwaśniewski. Projekt ma uświetnić tegoroczne obchody 25-lecia wydarzeń sierpniowych.
Wałęsa miałby stać na czele komitetu przyznającego krzyż. On też z mocy ustawy byłby pierwszym dekorowanym tym krzyżem. Poza Wałęsą w komitecie byłoby dziesięć osób, "które w sposób godny szczególnego uznania przyczyniły się do powstania i zwycięstwa "S" oraz odbudowania w 1989 r., suwerennej, demokratycznej RP". Wszystkie te osoby byłyby powołane przez Wałęsę na wniosek władz "S" i wszystkie na wstępie dostawałyby krzyż. Wałęsa przewodniczyłby komitetowi bezterminowo, członkowie byliby wybierani na pięcioletnią kadencję.
Złocony krzyż ma mieć 42 mm. Na jednej stronie będzie wybity rok "1980", a na odwrocie - czerwoną emalią napis "Solidarność".
Komitet większością głosów przyznawałby krzyż obywatelom polskim i cudzoziemcom. Wyjątkowo - także pośmiertnie. Projekt przewiduje furtkę pozwalającą odebrać krzyż, jeśli był nadany "w wyniku wprowadzenia w błąd lub gdy wyróżniony dopuścił się czynu, wskutek którego okazał się niegodny krzyża".
Czy prezydent Wałęsa wejdzie w skład komitetu krzyża "S"? - pytamy jego syna i współpracownika Jarosława Wałęsę. - Tak, zgodził się. Ta sprawa była z nim negocjowana przez marszałka Sejmu Włodzimierza Cimoszewicza. Jeszcze rozmawiamy na temat wyglądu krzyża - powiedział nam Jarosław Wałęsa.
To drugi projekt w tej sprawie. Pierwszy zgłosił w lutym PiS. W projekcie PiS order "S" przyznawałaby kapituła z aktualnie urzędującym prezydentem na czele. On też by samodzielnie powoływał członków kapituły. Jeśliby więc prezydentem został Lech Kaczyński, to on by decydował o orderach. Nie wiadomo, czy nie wykluczyłoby to z grona odznaczonych Wałęsy, bo PiS myślał o odznaczeniu pośmiertnie górników z Wujka.
Projekt prezydencki - jeśliby został uchwalony - likwiduje wszystkie dyskusje wokół tej sprawy, bo Wałęsa bez pytania kogokolwiek dostaje krzyż i razem z "S" decyduje o pierwszych dziesięciu odznaczonych.
Czy projekt będzie gotowy przed sierpniem 2005 r.? Ważna jest opinia "S", bo to ona ma wskazać osoby do komitetu krzyża. - Rozmawialiśmy z prezydentem Wałęsą o tym pomyśle, ale nie jesteśmy nim zachwyceni - powiedział nam szef "S" Janusz Śniadek. "Gazeta": Ale prezydent Wałęsa powinien ten krzyż dostać? Śniadek: Gdyby ta ustawa została uchwalona, to prezydent Wałęsa powinien być odznaczony - ponad wszelką wątpliwość. Ale całą ustawę muszę jeszcze przemyśleć.