Wkrótce w sklepach pojawi się komiks "Toaletnicy", którego głównymi bohaterami są polscy politycy, w tym Jan Rokita, Józef Oleksy, Roman Giertych i bracia Kaczyńscy. Został wydrukowany na rolce papieru toaletowego. - To nie jest papier toaletowy, tylko komiks, którego każdy może użyć jak chce. W końcu ludzie z gazetami też robią różne rzeczy - podkreśla Ewa Pokorska z warszawskiej firmy McTommi Polska, która wyprodukowała komiks w rolkach.
Choć komiks jest wydrukowany na papierze toaletowym i w zasadzie nadaje się do celów higienicznych, to wydawca stara się o dystrybucję w księgarniach, a jego produkt ma numer ISSN przyznany przez Bibliotekę Narodową. Nie ma natomiast atestu Państwowego Zakładu Higieny.
O tym, że mamy do czynienia raczej z wydawnictwem niż ze zwykłym papierem toaletowym, świadczy też cena. Rolka "Toaletników" kosztuje 19,90 zł, co - jak na papier toaletowy - jest ceną horrendalną. - Zwykle papier z górnej półki nie kosztuje w Polsce więcej niż 1,20-2 zł - mówi Katarzyna Miłkowska ze szwedzkiej firmy SCA Hygiene Products, do której należy m.in. marka Zewa.
McTommi Polska przyznaje, że polskie drukarnie nie chciały wykonać takiego zlecenia, gdyż oceniły pomysł jako ryzykowny. Dlatego komiks wydrukowano w Niemczech. Jego autor również wolał pozostać anonimowy.
Józef Oleksy nie chciał komentować swojej obecności w komiksie, żeby nie podgrzewać zainteresowania, ale Renata Beger z Samoobrony już zapowiedziała, że "zainteresuje się sprawą", a jej szef Andrzej Lepper wręcz zagroził wydawcy komiksu sądem. Kroki prawne polityków wydawca będzie mógł nagłaśniać jako atak na wolność słowa i satyrę. - Cóż... Nie drukujemy zdjęć. Jeśli ktoś dostrzega pewne podobieństwo, to trudno, ma problem. Będzie okazja, żeby zobaczyć, kto ma poczucie humoru i dystans do otaczającej go rzeczywistości - mówi Ewa Pokorska z McTommi Polska. - Dziś mamy zamówienia na ok. 20 tys. egzemplarzy. Odbieramy dziennie dziesiątki e-maili i telefonów - twierdzi.
Ponad 60 proc. polskiego rynku papieru toaletowego podzielili między siebie trzej duzi zagraniczni gracze: Kimberly-Clark (m.in. marka Velvet), Metsä Tissue (m.in. Mola) oraz Delitissue (m.in. Regina). Według firmy badawczej AC Nielsen w ubiegłym roku wartość rynku wzrosła o 3 proc. do 436,4 mln zł. Rynek papierów higienicznych obejmujący również chusteczki i ręczniki ma jeszcze większy potencjał i rozwija się w tempie 7-8 proc. rocznie.
Kilka lat temu firma SCA Hygiene Products sprzedawała w Polsce papier z komiksem o przygodach króliczka o imieniu Zewek. Każda historyjka składała się z kilku obrazków, które zajmowała ok. dwóch metrów bieżących. Za rolkę trzeba było zapłacić 0,94-1,25 zł. Producent tłumaczył, że papier ma nie tylko spełniać podstawowe zadanie, ale też "dostarczyć odrobiny humoru". - Powstał z myślą o dzieciach - mówi Katarzyna Miłkowska z SCA Hygiene Products. - Dzisiaj również mamy markę Zewa Kids z nadrukowanymi rysunkami. Ale to produkt niszowy - dodaje.
Inne firmy z tej branży zastrzegają, że komiks o politykach nie zachwieje polskim rynkiem papieru toaletowego. Zdaniem Roberta Wieczorka, szefa działu marketingu fińskiej firmy Metsä Tissue, cena ustawia "Toaletników" zupełnie poza segmentem papieru toaletowego. - Pomysł jest ciekawy i kontrowersyjny. Ale wydaje mi się, że produkt zajmie najwyżej niewielką niszę - mówi Wieczorek. Metsä Tissue próbowała w Skandynawii sprzedawać rysunkowe historyjki, ale na opakowaniu papieru.
- Kończy się era szarego papieru. Teraz nastała era papierów kolorowych, pachnących oraz z nadrukami - przekonuje Miłkowska z SCA Hygiene Products.
Producenci stają na głowie, żeby przekształcić papier w produkt, który jest wyznacznikiem stylu życia. Według Marcina Rutkowskiego, szefa marketingu w Kimberly-Clark, wybierając papier toaletowy, Polacy zwracają uwagę nie tylko na cenę, ale i estetykę - najlepiej, jeśli papier pasuje do koloru kafelków w łazience. Ważna jest też jego miękkość i trwałość. - To ogromna zasługa marketingu - twierdzi Wieczorek z Metsä Tissue. - Wykreowaliśmy modę na papier - dodaje Rutkowski.
Dwa lata temu na londyńskich targach Ideal Home Show zaprezentowano uchwyt na papier z dostępem do internetu, mogący drukować informacje na papierze. Zaś brytyjska firma Bottom Line oferowała nawet... dostawy papieru do domu na telefon. Papier toaletowy trafia też do kultury masowej. Mały labrador z reklamówek Velvetu trafił do słynnego muzeum figur woskowych Madame Tussauds w Londynie i stoi wśród takich ikon popkultury jak Britney Spears, Madonna czy Brad Pitt.