Poprawa zdrowia posła Gruszki?

Poseł Józef Gruszka oddycha od kilku dni samodzielnie, miał już nawet pierwszy przebłysk świadomości. Lekarze studzą optymizm: wybudzanie posła ze śpiączki może jeszcze trochę potrwać.

Poseł Gruszka (PSL), b. szef komisji śledczej ds. Orlenu, który 10 kwietnia miał wylew krwi do mózgu, w poniedziałek został odłączony od respiratora. - Reakcja organizmu posła daje powody do optymizmu - ocenia Jerzy Nowicki, dyrektor szpitala w Kaliszu, w którym przebywa Gruszka.

Poseł jest nadal nieprzytomny, odżywiany za pomocą sondy do żołądka. Znajduje się w ciężkim stanie, ale w poniedziałek po raz pierwszy zareagował na głos lekarza. - Na jego prośbę uścisnął rękę lekarza - potwierdza dyr. Nowicki.

Zaznacza jednak, że wybudzanie posła ze śpiączki trwa i trudno powiedzieć, kiedy odzyska on przytomność. Trudno też wyrokować, czy pacjent wróci do pełnej sprawności - ciągle nie wiadomo, jakie obszary mózgu zniszczył wylew.

Przypomnijmy: po wylewie poseł przeszedł skomplikowaną operację neurochirurgiczną.