Partia Demokratyczna chce równych szans

Wsparcie dla niezamożnych i biednych oraz dla znękanych przez państwo przedsiębiorców - to oś programu Partii Demokratycznej.

Program jest już na ukończeniu. Ma nad nim dyskutować kongres założycielski partii, który zbierze się w Warszawie 7 i 8 maja. W dziesięciostronicowym programie pisanym podobno głównie przez Jerzego Hausnera pada jedno nazwisko - Jacka Kuronia. Autorzy tekstu, odwołując się do jego duchowego testamentu, chcą wspierać różne formy edukacji nieformalnej. Mają na myśli zapewne coś takiego jak założony przez Kuronia i jego żonę Danutę Uniwersytet w Teremiskach koło Białowieży. Studenci ze wsi i małych miejscowości uczą się tu uczyć, być aktywnym. Zdobywają konkretne umiejętności - obsługa komputera, języki. Potem czasem kończą szkołę, idą na studia.

Jak wszystkie programy partyjne tak i ten przywiązuje wielką wagę do budowy uczciwego i przyjaznego ludziom państwa. Są przeciwni zaostrzaniu kar i ograniczaniu demokratycznych procedur. To, co w tym programie jest charakterystyczne, to dość szczegółowe (jak na zaledwie dziesięć stron tekstu) wyliczenie pomysłów na wyrównywanie szans, zwłaszcza edukacyjnych.

Szkoła ma być obowiązkowa dla dzieci od sześciu lat, a przedszkola dla dzieci od pięciu lat bardziej powszechne. Zwłaszcza dla dzieci wiejskich. W specjalnych strefach edukacyjnych , na terenach szczególnie zaniedbanych, szkoły dostawałyby z budżetu dodatkowe pieniądze. W miastach PD chce rozwijać formy opieki nad dziećmi ulicy. Od pierwszej klasy podstawówki miałyby być obowiązkowe dwa języki.

Rodziny wielodzietne powinny dostawać większy zasiłek. PD kładzie nacisk na to, by rodzice mogli łączyć pracę z opieką nad dziećmi. Lansuje elastyczny czas pracy i pracę w niepełnym wymiarze (przewiduje zasiłki wychowawcze dla rodziców małych dzieci, gdyby zdecydowali się na krótszy czas pracy), ulgi dla firm, które zorganizują miniprzedszkola w zakładach.

Ułatwienia w uczeniu się miałyby objąć także dorosłych. Te formy edukacji byłyby finansowane ze środków publicznych i prywatnych, z możliwością odliczeń od przychodów.

W programie mało pisze się generalnie o państwie. W gospodarce autorzy przewidują wejście w 2009 r. do sfery euro, zmniejszenie podatków i innych obciążeń finansowych ciążących na pracodawcach, zwolnienie na dwa lata z różnych finansowych obciążeń (program nie precyzuje jakich) osób zakładających swoją pierwszą firmę. Demokraci chcieliby powołać rzecznika przedsiębiorców, który brałby w obronę osoby pokrzywdzone przez urzędy skarbowe i inne instytucje publiczne.

Autorzy planują oddzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.