Czy boimy się imigrantów i uchodźców politycznych

W naszym regionie to Polacy są najbardziej otwarci na imigrantów. Z drugiej strony - nie dostrzegamy korzyści z osiedlania się u nas imigrantów .

Stosunek do imigracji badał CBOS oraz ośrodki badawcze z Czech, Słowacji i Węgier. Okazało się, że Polacy są najbardziej otwarci na imigrantów. 62 proc. naszych rodaków uważa, że każdy obywatel innego kraju powinien mieć prawo zamieszkać u nas. Przeciwnego zdania jest 29 proc.

W pozostałych krajach dominowali przeciwnicy swobody osiedlania się: na Węgrzech jest ich 73 proc. (23 proc. popiera to prawo), w Czechach - 67 proc. (26 proc. zwolenników), a na Słowacji - 62 proc. (i 34 proc. zwolenników).

Nasz entuzjazm wynika raczej z wyznawanych wartości - respektowania prawa do swobodnego osiedlania. Okazuje się, bowiem, że większość (71 proc.) uważa, iż Polska imigrantów nie potrzebuje. Przeciwnego zdania jest 17 proc. Węgrzy, Czesi i Słowacy niewiele się w tym od nas różnią.

Jednocześnie nie jesteśmy zbyt entuzjastyczni, gdy chodzi o przyjmowanie uchodźców politycznych. Blisko połowa Polaków uważa, że tylko niektórych powinniśmy przyjmować. Jeszcze więcej zwolenników takiego poglądu jest na Węgrzech, w Czechach i na Słowacji.

Badanie przeprowadzono: 4-7 lutego na reprezentatywnej próbie losowej 1070 Polaków; 14-21 lutego na próbie 967 Czechów; 5-14 lutego na próbie 1101 Węgrów; 2-8 lutego na próbie 1079 Słowaków.