Propozycję przewodzącego pracom UE Luksemburga - zdaniem polskiego ministra ds. europejskich Jarosława Pietrasa - "zwiększa szansę na zakończenie negocjacji budżetowych w czerwcu., choć tego nie gwarantuje". - Teraz ten dokument staje się głównym tekstem, do którego państwa Unii będą się odnosić w dyskusji - Pietras powiedział "Gazecie".
Budżet na siedem lat jest przedmiotem głębokiego sporu w Unii - najwięksi płatnicy chcą ograniczyć go do wysokości 1 proc. PKB Unii. Komisja Europejska, popierana przez nowe i biedniejsze kraje, zaproponowała wydatki na poziomie 1,15 proc. PKB (ok. 18 mld euro rocznie więcej).
Podczas wczorajszych debat tylko Francja zaznaczyła, że zgoda na ramy budżetowe nie oznacza zgody na wysokość budżetu. Jak powiedział Pietras, Polskę martwią w propozycji Luksemburga dwie kwestie: proponowanie zwrotu pieniędzy krajom najbogatszym, które wpłacają najwięcej (obecnie taki rabat dostaje tylko Wielka Brytania, ale w przyszłości miałby on objąć też Niemcy, Holandię czy Szwecję); niekorzystny dla Polski - zdaniem min. Pietrasa - sposób liczenia limitu 4 proc. PKB, który ogranicza poziom unijnych funduszy dla danego kraju. Tak czy inaczej Polska ma zostać największym beneficjentem tej pomocy z Brukseli w latach 2007-13.
Według Pietrasa w przedstawionym przez Luksemburg dokumencie można zaleźć także pozytywne dla Polski elementy. - Same zapisane w nim zasady podziału budżetu, nawet bez liczb, pokazują, że unijny budżet na pewno będzie większy niż 1 proc. - powiedział minister "Gazecie". Zapowiedział, że konkretne liczby zostaną przedstawione na początku maja.
W środę ministrowie dyskutowali także o tym, czy na najbliższym szczycie Unii 22 - 23 marca zostanie przyjęta poprawiona wersja "Strategii Lizbońskiej", czyli pakiet propozycji reform, mających naprawić kulejąca gospodarkę unijną. Konkluzja była korzystna dla "Strategii". Najnowsze propozycje Komisji Europejskiej otrzymają polityczne zielone światło. Ministrów przekonały chyba obliczenia Komisji Europejskiej, nie wdrożenie reform zapisanych w Strategii przyniesie Unii ok. 800 mld euro.