Prokuratura: M. podżegał do zabójstwa Papały

Warszawska prokuratura chce postawić Edwardowi M., polskiemu biznesmenowi z amerykańskim paszportem, zarzut podżegania do zabójstwa generała Marka Papały, byłego szefa polskiej policji.

Jak się dowiedziała "Gazeta", prokuratura rozesłała za M. międzynarodowy list gończy. Warszawski sąd wydał już europejski nakaz tymczasowego aresztowania.

Informację tę potwierdziła nam Ludmiła Tomaszewska, zastępca prokuratora apelacyjnego w Warszawie.

Śledztwo w sprawie zabójstwa generała Papały trwa od sześciu lat. Strzelać do niego miał - według prokuratury - pruszkowski gangster Ryszard B.

Generał Marek Papała został zastrzelony 25 czerwca 1998 roku ok. godziny 22 na parkingu przed swoim mieszkaniem w Warszawie. Śledztwo w tej sprawie dotychczas się nie zakończyło. Papała nie był już wtedy komendantem głównym policji. Kilka miesięcy wcześniej podał się do dymisji.

Do wyjaśnienia sprawy zabójstwa Papały powołano specjalną grupę policjantów i prokuratorów. Za pomoc w ujęciu sprawcy wyznaczono łącznie ponad 200 tys. zł nagrody. Akta sprawy liczą ponad 60 tomów, przesłuchano kilkuset świadków. Śledztwo przedłużano kilkanaście razy.

Dotychczas zarzut nakłaniania i współudziału w tym zabójstwie postawiony został jednej osobie - Ryszardowi B., gangsterowi z grupy pruszkowskiej.

Edward M. był jedną z ostatnich osób, która widziała generała żywego w dniu zabójstwa.

W lutym 2002 r. M. został nawet w tej sprawie zatrzymany, a przed upływem 48 godzin zwolniony. Od tej pory nie pojawia się w Polsce.

Media powołując się na nieoficjalne informacje z organów ścigania wielokrotnie łączyły nazwisko M. z zabójstwem Papały. Biznesmen odpowiadał ostrymi listami: "Pragnę oświadczyć, że z zabójstwem generała M. Papały nie mam nic wspólnego, a rozpowszechnianie podobnych czy też wiążących się z taką informacją treści stanowi oszczerstwo."