Firmy bez miesięcznych deklaracji podatkowych?

Mniej biurokracji w podatkach? Ministerstwo Finansów chce znieść obowiązek składania miesięcznych deklaracji podatkowych dla firm

- To dalszy ciąg uproszczeń dla firm - mówi "Gazecie" wiceminister finansów Jarosław Neneman.

Projekt rządu jest na razie w tzw. konsultacjach międzyresortowych, ale resort chce dołączyć go do zmian w ordynacji podatkowej, nad którymi pracuje już sejmowa komisja finansów. Autopoprawkę musi jeszcze przyjąć rząd - zrobi to prawdopodobnie za tydzień.

Resort planuje zniesienie obowiązku wypełniania comiesięcznych deklaracji przez firmy. Dotyczy to zarówno małych firm rozliczających się PIT-em, jak i spółek akcyjnych i z o.o., które płacą CIT-y. Teraz przygniatająca większość z nich rozlicza się co miesiąc tzw. systemem narastającym - płaci zaliczki od rzeczywiście osiągniętego dochodu.

Sam obowiązek płacenia zaliczek oczywiście pozostałby w ustawie, ale zniknąłby przymus wypełniania co miesiąc odpowiedniej deklaracji. Do historii przeszłyby więc formularze CIT-2, CIT-2/O, CIT-2/A, CIT-2/B oraz PIT-5, PIT-5/A, PIT-5/X.

Łatwiej byłoby także podatnikom osiągającym dochody z zagranicy. Dziś co miesiąc muszą wypełniać PIT-53, ale i ten formularz ma przestać istnieć.

Ministerstwo Finansów liczy na to, że na drukowaniu samych formularzy oszczędzi ponad milion złotych. Poza tym pracownicy urzędów skarbowych, którzy dziś muszą wklepywać miesięczne deklaracje do komputerów, mają być rzuceni w teren do kontroli podatników.

To nie koniec ułatwień dla firm. W projekcie jest także propozycja elektronicznego rozliczenia podatków gminnych. To podatek rolny, leśny i od nieruchomości. Resort finansów zastrzega jednak, że zależy to od stopnia informatyzacji w konkretnej gminie. Nie będzie też jednego wzoru elektronicznej deklaracji - każda gmina ma ustalić własny. Przypomnijmy, że w projekcie, nad którym już pracuje Sejm, zapisano możliwość składania deklaracji elektronicznych w urzędach skarbowych.

Czy ustawa przyniesie firmom jakieś oszczędności? Trudno powiedzieć. Większość biur rachunkowych wypełnia deklaracje, używając komputerowych programów. Podatek tak czy owak trzeba będzie obliczyć, a oszczędzić można jedynie na papierze i znaczku pocztowym. Trochę łatwiej będą mieli zapewne ci, którzy swoje miesięczne PIT-y wypełniają samodzielnie.

Kiedy Sejm mógłby uchwalić ustawę? Resort finansów chce, żeby zajął się nią na posiedzeniu za trzy tygodnie (tzw. drugie czytanie). Potem projekt raz jeszcze trafiłby do komisji finansów. Ostateczne głosowanie mogłoby się odbyć na początku kwietnia.