Kto pomoże zahamować przemoc w rodzinie?

Państwo powinno coś robić, żeby dzieci nie były bite - uważa zdecydowana większość Polaków. Ale tylko co trzeci wierzy, że uda mu się domową przemoc wobec dzieci ograniczyć. W środę Sejm zajmie się projektem zmian w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie

Projekt przygotował urząd pełnomocnika ds. równego statusu kobiet i mężczyzn. Nim projektem zajęli się posłowie, OBOP spytał o stosunek Polaków do bicia dzieci do ingerencji państwa w życie rodzin. CBOS zaś zbadał sprawę przemocy w rodzinie. Co się okazało?

Z przemocą w domu styka się 6 proc. Polaków, ale aż 12 proc. twierdzi, że zdarzyło im się choć raz być uderzonym przez partnera lub partnerkę życiową. Częściej się to zdarza ludziom, którzy żyją w złych warunkach materialnych. Na przemoc domową wiek, wykształcenie i miejsce zamieszkania nie mają istotnego wpływu - stwierdził CBOS. Inaczej jest jednak w przypadku bicia dzieci - wykrył OBOP. O tym, że ktoś bije dzieci, dużo częściej słyszały osoby z regionu katowickiego, dolnośląskiego i wielkopolskiego (w regionie dolnośląskim odpowiada tak 14 proc. badanych, w katowickim - 13 proc. a w wielkopolskim 10 proc.; dla porównania w Małopolsce odpowiada tak tylko 6 proc., na Pomorzu 3 proc., a w centrum Polski tylko 2 proc. respondentów).

Co piąty Polak przyznaje, że zdarzyło mu się bić własne dzieci (w 1998 r. przyznawało się 37 proc. - CBOS nie rozsądza, czy zmiana jest efektem zmian wychowawczych, czy ostrożności w deklaracjach badanych). 62 proc. twierdzi z kolei, że ich dzieci nigdy nie były bite. 16 proc. twierdzi, że nie pamięta takich zdarzeń - CBOS sugeruje, że mogą to być również osoby, które po prostu nie chcą się przyznać.

Także co piąty badany uważa, że rodzicom wolno zbić dziecko, gdyby miało to przynieść dobre skutki. 68 proc. tego nie akceptuje.

20 proc. respondentów często spotyka się z karceniem dzieci za pomocą klapsów, ciągnięcia za uszy itp.

aż 86 proc. Polaków uważa, że państwo powinno przeciwdziałać biciu dzieci przez rodziców, ale tylko co trzeci (35 proc.) wierzy, że państwo zdoła takie zachowania ograniczy.

CBOS, 7-10 stycznia 2005 r., reprezentatywna próba losowa 1089 dorosłych Polaków, OBOP, 4-8 lutego, reprezentatywna próba losowa 1004 Polaków powyżej 15. roku życia

Dla Gazety: prof. Antoni Sułek, socjolog Uniwersytetu Warszawskiego

Polacy zgodnie uważają, że państwo powinno zająć się walką z przemocą w rodzinie, choć rzadko wierzą, że da sobie z tym radę. Paradoks ten nie jest przypadkiem pospolitej sprzeczności w odpowiedziach ankietowych, lecz przejawem głębokiej sprzeczności w świadomości społecznej. Długoletni wpływ ideologii socjalistycznej utrwalił przekonanie, że państwo powinno zajmować się wszystkim. Równocześnie obserwacja zrodziła przekonanie, że państwo z niczym sobie nie radzi: ani z budową autostrad, ani ze służbą zdrowia, ani z przestępczością. Krótko mówiąc - państwo jest do wszystkiego i jest do niczego zarazem.

Siła tych sprzecznych poglądów musi być wielka, skoro duża część Polaków sądzi, że państwo, które nie daje sobie rady z bandytami i złodziejami, powinno się zająć wyrodnymi rodzicami - pomimo że z nimi też sobie nie poradzi.

Co jest w projekcie?

Zakaz karcenia dzieci, które narusza godność osób małoletnich. Ta sprawa budzi kontrowersje, bo pojęcie jest szerokie - chodzi o przemoc fizyczną i psychiczną. Autorzy nowelizacji przyznawali, że ustawa zakazywałaby nawet klapsa, ale podkreślali, że nikt za to do więzienia nie pójdzie.

Projekt zobowiązałby nauczycieli, lekarzy czy pracowników społecznych do powiadamiania policji o podejrzeniu, że w jakiejś rodzinie dochodzi do przemocy.

Sądy mogłyby nie zamykać sprawcy przemocy w rodzinie, gdyby wyprowadził się z mieszkania albo powstrzymał się od kontaktu z osobą, którą skrzywdził. Wtedy sąd stosowałby tylko dozór policyjny.

Sąd mógłby też zobowiązać sprawcę do leczenia albo powstrzymywania się od kontaktów z konkretnymi osobami. Pod takim warunkiem mógłby zawiesić karę.

(Według pełnomocnika rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn w prawie 95 proc. przypadków przemocy w rodzinie ofiarami są kobiety i dzieci. Co trzecie zabójstwo popełnione w Polsce jest skutkiem konfliktów w rodzinie.

źródło: CBOS