mBank uruchomi supermarket polis

mBank zarobi w tym roku prawie 30 mln zł. Bank chce też mieć 200 tys. nowych klientów. Jak ich skusi? Uruchomi supermarket polis ubezpieczeniowych oraz usługi maklerskie online

Według Sławomira Lachowskiego, prezesa grupy BRE Banku, ten rok ma być przełomowy dla internetowego ramienia grupy - mBanku. Największa na polskim rynku wirtualna instytucja finansowa, która po czterech latach działalności prowadzi już ponad milion kont osobistych i zebrała od klientów ok. 4 mld zł depozytów, wreszcie zacznie osiągać przyzwoite zyski. Lachowski ujawnił wczoraj, że planuje ok. 28 mln zł zysku przed opodatkowaniem. mBank wyszedł na plus już w ubiegłym roku, ale wtedy zysk był symboliczny, nie przekroczył 3 mln zł.

Wyjście mBanku na solidny plus jest ważne dla grupy BRE, która zainwestowała w jego rozwój ok. 150 mln zł. Lachowski podkreślił na wczorajszym spotkaniu z dziennikarzami, że na mBank przypadnie lwia część całego dochodu wypracowanego przez detaliczną część grupy BRE, szacowanego na 31 mln zł przed opodatkowaniem. Na plus ma wyjść także druga detaliczna odnoga BRE - Multibank, którego usługi są kierowane do bardziej wymagających klientów - ale będzie to tylko ok. 2-3 mln zł brutto.

Do końca tego roku mBank chce też przekroczyć barierę miliona klientów. To oznacza, że musi ich pozyskać jeszcze ponad 200 tys., bo na koniec roku liczba posiadaczy kont osobistych wyniosła ok. 760 tys. Szef BRE przyznaje, że trudno będzie przyciągnąć nowych użytkowników oferując tylko wysoko oprocentowane lokaty, w których od lat specjalizuje się mBank. - Konkurencja między bankami jest bardzo ostra, dlatego musimy kusić klientów, rozszerzając paletę oferowanych usług - zapowiada Lachowski.

Największą nowinką ma być uruchomienie w kwietniu internetowego supermarketu, w którym klienci mBanku będą mogli kupić online polisy ubezpieczeniowe różnych towarzystw. Platforma ma działać podobnie, jak uruchomiony przed dwoma laty Supermarket Funduszy Inwestycyjnych, który ma już 84 tys. klientów i zebrał ponad 370 mln zł. - Na początek planujemy współpracować z trzema, czterema towarzystwami, ale liczymy, że z czasem będzie ich jak najwięcej - powiedział Lachowski. Z naszych informacji wynika, że bank prowadzi zaawansowane negocjacje m.in. z firmą ubezpieczeniową Generali. W połowie roku mBank uruchomi też internetowe usługi maklerskie.

Prezes BRE przyznaje, że od ubiegłego roku mBank stopniowo zmienia strategię - przekształcił się z instytucji zbierającej depozyty w typowy bank, udzielający również kredytów. Na razie portfel kredytowy nie jest jeszcze imponujący - wynosi 732 mln zł - ale według prezesa Lachowskiego to bardzo dobry wynik jak na instytucję, która nie ma oddziałów. To też zresztą zaczyna się zmieniać: mBank do końca roku chce mieć w największych miastach 10 centrów obsługi klienta i ostro inwestuje w tzw. mKioski - samoobsługowe urządzania, w których klienci mogą wykonać wszystkie transakcje, łącznie z wpłatą gotówki na konto.

Szefowie mBanku nie chcieli natomiast wczoraj jasno powiedzieć ile nowych pieniędzy zamierzają zebrać od klientów dzięki poszerzaniu oferty i realizacji nowej strategii. Według prezesa Lachowskiego przynajmniej do 2007 r. mBank będzie się rozwijał samodzielnie, bez spektakularnych fuzji i przejęć konkurentów. W grę nie wchodzi też wprowadzenie go na giełdę. - Grupa BRE nie ma takich planów - oświadczył twardo prezes. Przed trzema laty mBank był o krok od sprzedaży akcji, ale w ostatniej chwili giełdowe plany odwołano.