Decyzję o stworzeniu zestawu zasad dotyczących relacji polityki z biznesem podjął wczoraj obradujący pod Kielcami klub PO.
Platforma od swojego powstania aspiruje do roli partii reprezentującej biznes. W ostatnich miesiącach ze środowiska przedsiębiorców dobiegać jednak zaczęły pełne rozczarowania głosy. Zarzucano PO, że weszła z PiS i LPR w licytację na radykalizmy, coraz rzadziej za to upomina się o dobre warunki prowadzenia w Polsce biznesu. Przedsiębiorców najbardziej oburzyła zacytowana przez jedną z gazet wypowiedź lidera PO Jana Rokity, który oświadczył, że w imię jasnych reguł osoby prowadzące działalność gospodarczą nie znajdą się na listach wyborczych Platformy.
Rokita stwierdził, że jego słowa zostały przekręcone. Wczorajsza zapowiedź stworzenia kodeksu dobrych praktyk w relacjach polityki z biznesem nie pozostawia już wątpliwości - PO widzi na swych listach wyborczych miejsce dla ludzi biznesu. Kodeks ma jednak określić zasady symbiozy polityczno-gospodarczej.
Wiceszefowa PO Zyta Gilowska tłumaczy: - Nie ma nic złego w tym, że osoba prowadząca działalność gospodarczą znajdzie się w Sejmie bądź w samorządzie. Środowiska biznesowe potrzebują swojej reprezentacji. Relacje polityki z biznesem muszą być jednak przejrzyste. Działalność polityczną trzeba oddzielić od lobbingu i załatwiania konkretnych interesów.
Kodeks ma być wskazówką dla wszystkich członków PO, jak współpracować z biznesem, by nie zerwać więzi łączących partię z tymi środowiskami, a zarazem ustrzec się patologii pojawiających się na delikatnym styku polityczno-biznesowym. Chodzi nie tylko o to, jak zapewnić przedsiębiorcom reprezentację sejmową, ale i o zasady rutynowej współpracy partii z biznesem - zwłaszcza wzajemnego wymieniania informacji oraz konsultowania istotnych decyzji.
Zyta Gilowska uważa, że należy precyzyjnie określić organizacje, które są dla PO partnerem. Wskazuje Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych "Lewiatan" oraz szereg regionalnych i branżowych związków pracodawców. - Taka lista nie może być jednak zamknięta - zastrzega Gilowska.
Kodeks ma zostać ogłoszony przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi.