Piotr Ciacek: Tak, dlatego, że opis rzeczywistości poprzez pryzmat polityczny w Polsce, który się tutaj uprawia od piętnastu lat, opis Polaków poprzez jako jedyne kryterium jest ich wybór polityczny jest głęboko niedoskonałym opisem i bardzo często służy jako takie coś do połajanek: a to Polacy to tak źle głosują, albo to nie glosują, bo są właśnie nieaktywni, albo są nie dobrzy, bo wybrali tutaj SLD, albo są jeszcze gorsi, bo AWS. Ta metoda sondaży tak naprawdę nic o nas nie mówi.
Piotr Ciacek: Ja się nie zgadzam.
Piotr Ciacek: Zgodzę się, że ta samoocena jest dziwna wedle kryteriów, które się zwykło przyjmować jako kryteria europejskie, że każdy tutaj szermuje takimi kategoriami, że właśnie wedle tych kryteriów europejskich Polacy to uważają siebie za gorszych. Piętnaście lat rozmawiam z Polakami i robię to codziennie z dość dużym powodzeniem i nie zgodzę się z taką opinią, że Polacy są gorsi, natomiast zgodzę się z taką opinią, że Polacy mają bardzo dużo kompleksów zupełnie niepotrzebnych.
Piotr Ciacek: No to jest naturalne prawda, że jeżeli człowiek ma kompleks niższości to musi gdzieś tam wywyższyć, żeby się podbudować.
Piotr Ciacek: Ja myślę, że trzeba się tu odwołać do historii. Dlatego, że Polacy jednak byli karmieni i w czasach komunizmu i potem zaraz takim pozornym sukcesem zewnętrznym,. To jest zresztą bardzo podobny zabieg propagandowy, co w Związku Radzieckim prawda, że generalnie nam jest źle, ale jesteśmy potężnym, wielkim narodem, którego się każdy boi. To nas karmiono takim poczuciem sukcesu wobec Niemców, żeśmy ich pobili pod Grunwaldem, potem karmiono nas sukcesem, że zdobyliśmy niepodległość wspaniale, że solidarność była ruchem, która obaliła komunizm światowy, więc też mieliśmy takie poczucie sukcesu i potem nagle taka cisza nastąpiła, że wcale mamy sukcesów. Tak równocześnie Polakom zaczęło być coraz gorzej i nie było wytłumaczenia, dlaczego jest mi coraz gorzej skoro nie mam tych sukcesów. Rzeczywiście te piętnaście lat było takim bardzo niedobrym czasem w sensie karmienia nas sukcesami.
Piotr Ciacek: I anten satelitarnych, to prawda.
Piotr Ciacek: To widać było w osiedlach pegeerowskich, za dużo było anten w tych blokach pegeerowskich, tam każdy miał swoją antenę satelitarną.
Piotr Ciacek: Panie Rafale no, dlatego jest tak, że bardzo te oczekiwania zostały rozbudzone. Polacy sami sobie je rozbudzili po pierwsze, a po drugie były bardzo rozbudzane przez kolejne rządy. Jeżeli widzimy bardzo dużo półek sklepowych bardzo dużo dóbr no to coraz więcej chcę tych dóbr mieć. No niestety wzrost pensji nie nadąża jednak tak, przyrost pensji, dochodów nie nadąża jednak za tym, żeby mieć coraz więcej. Bardzo ładnie to pokazał Chmielewski w filmie o Tytusie prawda, że chce mieć, chce mieć i to cały czas chce mieć.
Piotr Ciacek: No nie, ale pytanie jest o tą skalę rozbudzenia. Jeżeli się przyjrzymy kolejnym rządom piętnastolecia niepodległego, chyba poza pierwszym rządem Tadeusza Mazowieckiego, to jeżeli zobaczymy w jaki sposób one dochodziły do władzy, przyjrzymy się uważnie lektoratowi, to się okaże, że tak naprawdę podział w Polsce na prawicę i lewicę nie istnieje i bardzo szybko przestał istnieć.
Piotr Ciacek: To jest kolejny mit jaki funkcjonuje.
Piotr Ciacek: Nieprawda.
Piotr Ciacek: My sobie bierzemy takie dystynktywne różne kije, które wsadzamy w mrowisko, i to na ogół robią politycy. I wybiorą, a to kościół, a to aborcja i jeżeli ktoś jest za to jest prawicowy, jeśli przeciw lewicowy i to takie proste dystynkcje się przeprowadza, nie ma takich podziałów.
Piotr Ciacek: Jest cały zestaw postulatów społecznych, w zależności od grup społecznych. I to są niekiedy bardzo proste postulaty, dotyczące bezpieczeństwa państwa, porządku państwa, edukacji. I jeżeli patrzymy, co tak naprawdę różnicuje społeczeństwo, to ja bym powiedział, że jesteśmy na etapie liberalnego faszyzmu.
Piotr Ciacek: Cały czas poruszamy się w pojęciach, które przyniosła nam XIX- wieczna historia. Oczywiście, ten liberalny faszyzm jest nonsensem, coś takiego nie istnieje, Polacy z jednej strony myślą, że ktoś to powinien wziąć za mordę, wsadzić złodziei do więzienia, zabrać majątki. A z drugiej strony mówią, zostawcie nas, dajcie nam się rozwijać, obniżcie podatki, wprowadźcie wolność gospodarczą, niech te instytucje państwowe nas zostawią.
Piotr Ciacek: Bardzo często jednocześnie tak jest.
Piotr Ciacek: Nie.
Piotr Ciacek: Są dwa kryteria wyboru, jedne kryterium, ja to nazywam społeczeństwem pasywnym, kryterium, że ta formacja może za mnie coś załatwić, i ona ma szansę. I jak AWS dużo obiecywał, a Krzaklewski obiecał, że dużo nam da, to bardzo dużo osób poszło zagłosowało, nawet zwolenników AWS.
Piotr Ciacek: Że dużo nas jest to się załatwi. Potem się obrazili na AWS, zagłosowali na SLD. Druga część społeczeństwa głosuje na ludzi, konkretne osoby. Bardzo często formacje nie są łączone z osobami, ale patrzy się na lidera. Bardzo często ludzie mylą partie, ale ważny jest ten lider. Cały czas funkcjonuje syndrom z pierwszych wyborów: "zdjęcie z". Rola lidera jest bardzo ważna cały czas.
Piotr Ciacek: Nie, w coraz większym stopniu nie i myślę, że to jest powód do zadowolenia. Jest tak, że coraz częściej kryteriami jest uczciwość i coś co się nazywa taką pewnością, że on jednak nie ukradnie, przez kontrast do tych co kradną.
Piotr Ciacek: Tak też jest.
Piotr Ciacek: To jest w Polakach od zawsze. To nie jest kwestia tych piętnastu lat. Jeżeli ostatnio co widzieliśmy, "Zemstę", przecież cóż innego tam jest? My niespecjalnie się różnimy od Polaka z XVII wieku, z XV. Dzięki temu ten naród przetrwał, dzięki temu, z przymrużeniem oka, traktowaniu swojego państwa. Z jednej strony on przez to upadał, ale dzięki temu przetrwał.
Piotr Ciacek: Ja myślę, że wierzę, że to istnieje. Wierzę w coś takiego jak cechy narodowe.
Piotr Ciacek: To jest bardzo ważne, co pan powiedział w tej chwili. Bardzo często ci, którym się udało są deprecjonowani przez polityków, jest taki syndrom, im się udało, bo to ukradli. W coraz mniejszym stopniu to występuje, to maleje, na początku to było strasznie silne, mogło się udać tylko tym, co ukradli, w tej chwili widać, że też ciężką praca też się udało, coraz więcej ludzi wierzy, że ich dzieciom się uda. Jak spytałem się Polaków czy zagłosowaliby tak samo jak w 1989, pomimo trudności, pomimo tego że i m się nie udało, to powiedzieli że tak. I górnicy i bezrobotni i chłopi.
Piotr Ciacek: Jest taka moda żeby siebie poniżać w swoich własnych oczach, jest taka moda, ale ja bym to nazwał kompleksem i fałszywą skromnością.
Piotr Ciacek: Myślę, że tak, że normalnieję i że to, co się stało, w jaki sposób Polacy użyli Andrzeja Leppera, bo w istocie użyli go, wskazuje na mądrość i intuicję