Rosja, Bułgaria i Grecja kładą rurociąg

Prawdopodobnie na początku grudnia Rosja, Bułgaria i Grecja podpiszą list intencyjny o budowie rurociągu z Bułgarii do Grecji, pozwalającego na eksport rosyjskiej i kaspijskiej ropy naftowej - poinformował portal internetowy ?gazeta. ru?.

Poinformował o tym portal internetowy "gazeta. ru". Rozmowy o budowie rurociągu trwają od połowy lat 90. Takie połączenie pozwoliłoby ominąć przez zapchane cieśniny Bosfor i znacznie zwiększyć eksport rosyjskiej i kaspijskiej ropy naftowej.

Surowiec przesyłany rurociągami w Rosji do portu Noworosyjsk nad Morzem Czarnym byłby następnie dowożony tankowcami do portu Burgas w Bułgarii. Stąd nowym rurociągiem surowiec byłby przesyłany do portu Aleksandropoulis w Grecji. Z greckiego portu z kolei mógłby być wywożony supertankowcami na cały świat.

Rosja od dawna chce zwiększyć eksport ropy naftowej ze swoich portów nad Morzem Czarnym, ale plany te blokują ograniczenia w transporcie ropy naftowej przez Bosfor. Z względów bezpieczeństwa i ekologii Turcja ogranicza transport ropy przez tę cieśninę. Nie przepuszcza się przez nią supertankowców.

Już w 2002 r. władze Rosji, Bułgarii i Grecji podpisały porozumienie o powołaniu konsorcjum do budowy nowego rurociągu. Stronę rosyjską reprezentował Łukoil. Rurociąg zyskał wtedy miano "prawosławnego", gdyż to właśnie wyznanie dominuje w państwach uczestniczących w tym projekcie.

Porozumienie nie zostało jednak zrealizowane, gdyż uczestnicy projektu nie dogadali się w sprawie podziału zysków z eksploatacji rury. Potem rosyjski państwowy koncern Transnieft, który ma monopol na eksploatację rosyjskich rurociągów, złożył propozycję budowy konkurencyjnego rurociągu. Miałby on biec przez europejską część "muzułmańskiej" Turcji.

Zdaniem "gazeta.ru" sam fakt zgłoszenia tego konkurencyjnego projektu zdopingował strony do wznowienia prac nad rurociągiem z Bułgarii. Mogło to dotyczyć przede wszystkim Grecji, popadającej nieraz z konflikty z Turcją, a wcześniej domagającej się wbrew Rosji kluczowego udziału w projekcie.

Rurociągiem Burgas-Aleksandropoulis planuje się przesył do 35 mln ton ropy rocznie. Rurociąg może więc konkurować z planami przesyłu kaspijskiej ropy naftowej do Europy przedłużonym do Polski ukraińskim rurociągiem Odessa-Brody. Na początku roku weszła w życie umowa rządów Polski i Ukrainy o budowie takiego połączenia.

Co prawda w lipcu rząd Ukrainy uległ żądaniom Moskwy i zgodził się przekazać rurociąg Odessa-Brody do eksportu rosyjskiego surowca przez Morze Czarne. Jednak umowa w tej sprawie opiewa na trzy lata i wciąż można powrócić do pomysłu polsko-ukraińskiej współpracy w rurociągach.