MSP: Mikosza nie należało odwoływać

Ministerstwo Skarbu Państwa kwestionuje odwołanie Sebastiana Mikosza z funkcji wiceprezesa PAIIZ - dowiedziała się nieoficjalnie ?Gazeta"

Zastosowany przez radę nadzorczą Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych tryb odwołania budzi zastrzeżenia - wynika z pisma z resortu skarbu, które rada otrzymała w piątek późnym popołudniem. Pod dokumentem podpisał się dyrektor departamentu nadzoru właścicielskiego Maciej Kruk.

Chodzi o to, iż rada odwołała Mikosza z art. 52 kodeksu pracy - jest to tzw. zwolnienie dyscyplinarne, bez wypowiedzenia. Stosuje się je m.in. w razie: ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, popełnienia w czasie trwania umowy przestępstwa uniemożliwiającego dalsze zatrudnianie (jeżeli jest ono oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem). Zdaniem resortu skarbu członkowie zarządu nie podlegają zwolnieniu dyscyplinarnemu bez wypowiedzenia. Ponadto, według MSP, rada nadzorcza nie powinna z miejsca odwoływać Mikosza, tylko zawiesić go do czasu wyjaśnienia sprawy.

W sobotę rada nadzorcza PAIIZ przesłała do mediów oświadczenie, w którym stwierdza, że podstawą odwołania Mikosza był jedynie fakt posiadania przez niego 25 proc. udziałów w spółce prawa handlowego. Mikosz broni się twierdząc, że w chwili odwołania nie miał już akcji spółki. Poza tym firma nie rozpoczęła działalności i była w likwidacji. O wszystkich tych faktach wiedział szef PAIIZ-u Andrzej Zdebski.

- Powodem odwołania S. Mikosza nie było jego wykształcenie. Wszelkie domniemania innych powodów decyzji Rady Nadzorczej są spekulacjami nie znajdującymi potwierdzenia w faktach - napisał przewodniczący rady Adam Noga.

Wcześniej i prof. Noga i inni członkowie rady, z którymi rozmawialiśmy twierdzili, że były trzy powody odwołania: poza "niedozwolonymi" udziałami, także niewystarczający staż pracy i brak odpowiedniego wykształcenia. Powody te potwierził potem Mikosz, prezes Zdebski i nasi rozmówcy w resorcie gospodarki. O zastrzeżeniach co do wykształcenia i stażu pracy wiedziało od rady nadzorczej również MSP. I te kwestie także budzą wątpliwości resortu.

W sobotę napisaliśmy, że resort gospodarki będzie dążył do odwołania rady nadzorczej PAIIZ.