We wtorek zakończył się book building na akcje Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych, czyli zbieranie deklaracji zakupu i propozycji cenowych ze strony inwestorów instytucjonalnych. Najwyraźniej wyniki book buildingu nie usatysfakcjonowały Ministra Skarbu, a to właśnie one miały zadecydować o cenie akcji i wyborze wariantu prywatyzacji WSiP - duży pakiet akcji (do 60 proc.) dla inwestora strategicznego lub sprzedaż wszystkich akcji, poza pracowniczymi, w ofercie publicznej.
W efekcie MSP zrezygnowało ze sprzedaży kontrolnego pakietu inwestorowi branżowemu lub finansowemu i powiększyło pulę w ofercie publicznej z pierwotnych 25 proc. do 85 proc. (ponad 26,5 mln akcji). Z tego 55 proc. ma trafić do portfeli inwestorów instytucjonalnych (wartość ponad 150 mln zł), 20 proc. mogą kupić indywidualni (ok. 55 mln zł) a 10 proc. stanowić będzie pula dodatkowa, którą minister będzie mógł zasilić którąś z transz.
Zaskoczeniem dla rynku może być natomiast cena sprzedaży akcji WSiP. 9 zł to tuż powyżej dolnej granicy ustalonych wcześniej widełek (8,5-13,5 zł). Przeciętna wycena tych akcji przez analityków oscylowała wokół 12 zł (najniższa 9,6 zł, najwyższa ponad 14 zł). W wycenach zwracano uwagę na bardzo dobrą kondycję finansową WSiP (zysk netto po III kw. br. sięgnął 29,2 mln zł, wobec 26,4 mln przed rokiem), a także na pokaźną wartość posiadanej przez spółkę gotówki, szacowanej na koniec września na 130-160 mln zł. Zwracano jedynie uwagę na spór sądowy o użytkowanie nieruchomości w Warszawie. Jego niekorzystne rozstrzygnięcie może sporo spółkę kosztować, na co zresztą utworzono rezerwę w kwocie 34 mln zł.
Przy cenie 9 zł cała spółka, mająca ok. 12 proc. udział w krajowym rynku wydawniczym i jedną trzecią udziału w segmencie książek edukacyjnych, wyceniona została na ok. 280 mln zł, a wpływy z całej oferty publicznej - uwzględniając dyskonto dla inwestorów indywidualnych - będą niższe niż 240 mln zł. Jeszcze w połowie października minister Jacek Socha szacował je na 300-400 mln zł.
WSiP wyraźnie nie ma szczęścia do kandydatów na inwestorów strategicznych. Od rozpoczęcia prywatyzacji wydawnictwa w 2000 r. nabycie kontrolnego pakietu akcji negocjowało z resortem skarbu już kilkanaście podmiotów, wśród nich m.in. Muza, brytyjski koncern Pearson Education, Polskie Książki Edukacyjne, Raiffeisen, Agora (wydawca "Gazety Wyborczej"), Uniprom, Polskie Towarzystwo Edukacyjne i Nasza Księgarnia, a ostatnio konsorcjum Advent International i CAIB, z którym resort zakończył rozmowy w połowie września. Warto też przypomnieć, że znacznie wyższą od obecnej wartość 85 proc. pakietu WSiP (334 mln zł) ustalono w rozmowach z PTE już 3 lata temu.
Ten pech WSiP okazał się pomyślnym zrządzeniem losu dla inwestorów indywidualnych. Będą mogli kupić niemal tyle akcji, ile pierwotnie zakładano w całej ofercie publicznej i to po atrakcyjnej cenie. Cena będzie jeszcze atrakcyjniejsza (bo z 5 proc. dyskontem) dla tych, którzy zapiszą się na akcje do piątku. Choć oferta dla nich, podobnie jak dla instytucji, kończy się we wtorek 26 października, przydział akcji na specjalnej sesji dokonany będzie 28 października. Debiut na GPW przewidziano na 3 listopada.