Zarzuty za wystawianie recept bez uzasadnienia

Nie tylko lek na wirusowe zapalenie wątroby typu C, ale także psychotropy i kosztowne środki na schorzenia stawów trafiały na czarny rynek dzięki zmowie lekarzy i aptekarzy z kilku polskich miast.

W piątek szczecińska prokuratura przedstawiła zarzuty opisanemu przez nas chirurgowi Markowi J. - Chodzi o wystawianie bezpłatnych recept bez uzasadnienia i oszustwo na szkodę NFZ - mówi prokurator Anna Gawłowska-Rynkiewicz, ze szczecińskiej prokuratury.

Marek J., właściciel niepublicznego ZOZ z Bornego Sulinowa, wyjdzie z aresztu za kaucją, nie będzie mógł jednak opuszczać kraju. Tymczasem policja przeszukała szczecińskie apteki należące do sieci, której właścicielem jest emerytowany wojskowy. To w nich najczęściej wydawano inwalidom wojennym kosztowny rebetron - lek na wirusowe zapalenie wątroby typu C. W rzeczywistości historie chorób były wymyślane, a lek (w przypadku inwalidów wojennych w pełni refundowany) trafił na czarny rynek (chorzy kupowali go za pół ceny). Śledztwo zatacza coraz większe kręgi. W sprawę zamieszany jest m.in. lekarz z Jeleniej Góry, którego podejrzewa się też o wystawianie lewych zaświadczeń gangsterom.