PSL przed kongresem

Czy to koniec PSL, jakie znamy? Na tydzień przed kongresem prezes Wojciechowski proponuje wielkie zmiany

Na dzisiejszym posiedzeniu Rady Naczelnej PSL szef ludowców Janusz Wojciechowski zaprezentuje pomysł na przekształcenie partii. - Trzeba poszukać nowej formuły, otworzyć się na nowe środowiska - mówi "Gazecie". Trzeba, bo ludowcy balansują niebezpiecznie blisko pięcioprocentowego progu wyborczego, a receptą - według Wojciechowskiego - ma być połączenie PSL z Partią Centrum Zbigniewa Religi. Partia Centrum poparcie ma mikroskopijne, ale jej atutem jest prof. Religa, który znajduje się w czołówce polityków budzących największe zaufanie.

Wojciechowski nie odpowiedział, czy jeśli ta idea zostanie odrzucona, to odejdzie z władz Stronnictwa. Tymczasem przeciwnicy prezesa mobilizują siły. Też mówią o otwarciu się na nowe środowiska, ale nie chcą likwidować tradycyjnego szyldu. - Nie musimy kupować browaru, żeby się piwa napić - wyjaśnia jeden z członków Rady Naczelnej. Piwo to oczywiście Religa na listach PSL (lub jako kandydat na prezydenta), kupowanie browaru to zamiana PSL na PSL-Centrum.

Losy prezesa i partii są w ręku delegatów na kongres, który odbędzie się w sobotę 23 października. Wśród ludowców mówi się, że jeśli Wojciechowski się zorientuje, że jego pomysł ma marne szanse, to wyznaczy kogoś, żeby zaprezentował go za niego, żeby uniknąć jawnej porażki. Na jego potknięcie czekają bowiem inni. - Janusz Piechociński prowadzi ciche rozmowy ze środowiskiem Kropiwnickiego, może na kongresie przedstawi własną wizję partii - mówi jeden z delegatów.