Kto zbuduje autostradę do Gdańska

Szef pomorskiego SLD Andrzej Różański jest dyrektorem w firmie NDI, która kupiła niedawno od banku BGŻ udziały w spółce Gdańsk Transport Company. W sierpniu spółka GTC podpisała umowę o budowie za pół miliarda euro 90 km autostrady do Gdańska.

W połowie sierpnia wiceminister infrastruktury Jan Ryszard Kurylczyk (SLD) ogłosił, że 90 km autostrady A1 spod Grudziądza do Gdańska wybuduje spółka GTC. Koszt budowy to 504 mln euro.Państwo ma dokładać do spłaty tych wydatków. Ministerstwo zrezygnowało tym samym z rozważanego, potencjalnie tańszego projektu budowy metodą tradycyjną przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.

GTC ma koncesję na płatną autostradę do Gdańska od sierpnia 1997 r., ale dotąd nie zaczęło prac, bo przez siedem lat nie ustalono, jaki będzie wkład państwa w budowę drogi. Wiceminister Kurylczyk też nie chciał mówić, ile i jak długo państwo będzie dopłacać.

Mniej więcej w czasie, kiedy ministerstwo decydowało się na budowę drogi przez GTC, ze spółki wyszedł Bank Gospodarki Żywnościowej. Dlaczego BGŻ, w którym państwo ma większościowe udziały, zrezygnował z lukratywnego przedsięwzięcia? Bo - jak nam powiedziano w banku - miał słabą pozycję wobec innych akcjonariuszy, koszty inwestycji przekraczały możliwości jej finansowania i trudno było oszacować, czy kapitały zainwestowane w ten projekt zaczną się zwracać za 30 lat, czy jeszcze później.

Takich wątpliwości nie miała sopocka firma NDI, która odkupiła od BGŻ pakiet 24,9 proc. akcji GTC. Wcześniej nosiła ona nazwę Nederpol Development & Investment i zajmowała się głównie działalnością deweloperską przy budowie hoteli i biurowców (jest też związana kapitałowo z firmą detektywistyczną Konsalnet). Jej dyrektor ds. marketingu Krzysztof Bielak zapewnia: - Jesteśmy w stanie podjąć ryzyko związane z rozwojem tego projektu.

Ze sprawozdań finansowych NDI/Nederpol wynika, że jej przychody zmalały ze 100,5 mln zł w 2000 r. do 16,5 mln zł w 2002 r. Ile wyniosły w minionym roku? Dyrektor Bielak tego nam nie wyjaśnił.

- Budowa autostrady ma wielkie znaczenie gospodarcze dla całego regionu pomorskiego - zapewnia dyrektor oddziału NDI w Gdyni poseł Andrzej Różański. Obecny szef SLD na Pomorzu w firmie pracuje od 1998 r. - Nie wiedziałem, że NDI kupiło akcje GTC. Nie byłem informowany o tej inwestycji - przekonuje. - Cały czas jestem w rozterce. Chociaż nie wiedziałem o zakupie akcji GTC przez NDI i nie podejmowałem w tej sprawie żadnych decyzji, to zastanawiam się, czy nie zrezygnować z pracy w spółce. Do tej pory udawało mi się pracować i prowadzić działalność polityczną, nie wchodząc w konflikt interesów - stwierdził Różański. Dodał, że na wszelki wypadek złożył w NDI "odpowiednie dokumenty". Jakie? - Za dużo pan chce wiedzieć - odparł poseł.

Udziałów w GTC pozbył się też amerykański koncern Bechtel. Sprzedał je szwedzkiej Skanskiej. Wiceprezes ds. komunikacji Skanskiej Peter Gimbe nie chciał ujawnić, kiedy doszło do tej transakcji, tłumacząc to porozumieniem z Bechtelem. Potwierdził, że umowę koncesyjną dla GTC wydłużono w sierpniu o siedem lat, do 2039 r.